Niemal dokładnie rok trwała kadencja Roberta Żbikowskiego w Wiśle Strumień. Po przegranym wysoko meczu z LKS-em Pogórze 1:6 trener złożył końcem września na ręce działaczy rezygnację, która została zaakceptowana. - Jeżeli chodzi o trenera Żbikowskiego to chcę powiedzieć, że jest to szkoleniowiec z górnej półki. Fajny trener, fajny człowiek, ale czasami jest tak, że czegoś brakuje, coś nie zaskoczy - mówił na naszych łamach prezes klubu Mirosław Ustaszewski. 

 

Po tym wydarzeniu zarząd klubu usilnie szukał następcy Żbikowskiego. Przez siedzibę klubu przewinęło się kilku kandydatów, lecz z żadnych nie udało się dojść do konsensusu. Wobec tego do końca rundy jesiennej Wisłę Strumień prowadzić będzie Kazimierz Jaworski, a nazwisko nowego trenera poznamy po zakończeniu jesiennych zmagań - taką informację dostaliśmy z klubu ze Strumienia. 

 

Wisła w ostatnim czasie wróciła na właściwe tory. Strumienianie wygrali dwa ostatnie mecze (z LKS-em Leśna i Podhalanką Milówka), zdobywając 9 goli, co pokazuje ofensywny potencjał tej ekipy. W najbliższy weekend zespół ze Strumienia rywalizować będzie z Sołą Rajcza.