Morcinek Kaczyce przegrał dwa ostatnie mecze przed własną publicznością. Tempo Puńców, jak dotąd, zawodzi na całej linii. Oba zespoły dążyły do poprawy swojej sytuacji w tabeli bielskiej "okręgówki".

Skalka_Morcinek

Dzięki dwóm golom kapitana Wojciecha Kubaczki w zdecydowanie lepszych nastrojach murawę stadionu w Kaczycach opuszczali gospodarze. Kubaczka pierwszy raz trafił sześć minut po pierwszym gwizdku arbitra, drugi, sześc minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Przy premierowym trafieniu przelobował Marka Żebrowskiego, przy kolejnym wykończył akcję zainicjowaną przez Damiana Adamczewskiego. Podopiecznych Marka Bakuna stać było tylko na trafienia honorowe. Po stałym fragmencie gry głową piłkę do celu skierował Kamil Różankowski.

– Typowy derbowy pojedynek. Chcieliśmy pokazać wszystkim, że nasze zwycięstwo w Ciścu nie było dziełem przypadku. Mieliśmy kilka okazji, m.in. Robert Janulek był sam na sam z bramkarzem. Wyciągamy wnioski z poprzednich spotkań. Dobrą zmianę dał Damian Adamczewski. W końcówce zabrakło nam koncentracji i straciliśmy gola – mówi Ireneusz Gabrysiak, opiekun zwycięskiej drużyny.

Morcinek Kaczyce – Tempo Puńców 2:1 (1:0) 1:0 Kubaczka (6') 2:0 Kubaczka (84') 2:1 Różankowski (86')

Morcinek: Kordyaczny – Kwiczala, Adamek, Pszczółka, Wcisło, Mosiek, Labza, Rychły (83' Adamczewski), Kubaczka, Pilnta, Janulek Trener: Gabrysiak

Tempo: Żebrowski – Legięć (61' Wrona), Popelka, Olszar, Światłoch, Żwirek (61' Wesołowski) Jędrzejko (15' Sobel), Gros, Różankowski, Bajger (61' Morys), Szyper Trener: Bakun