Z obozu Górali
– Obecnie na boiskach ekstraklasy toczy się 9. kolejka, w której Górale planowo mieli rywalizować z Zagłębiem Lubin. Ze względu na zagrożenie epidemiczne w szeregach ekipy z Lubina do meczu nie dojdzie. Zamiast tego bielszczanie awansem rozegrają spotkanie z Pogonią Szczecin. Portowcy z kolei w planie mieli potyczkę z Wisłą Płock. 

– Podbeskidzie ostatni raz mecz o stawkę stoczyło 24 października br. Podopieczni Krzysztofa Brede musieli jednak uznać zdecydowaną wyższość Wisły Kraków, która wygrała ten pojedynek 3:0. 

Mieliśmy bardzo dobry plan, który zespół zrealizował. Graliśmy tak, jak chcieliśmy, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy od rozpoczęcia meczu do ostatniej sekundy konstruowaliśmy wiele akcji z prędkością, z polotem, z przyspieszeniem gry, ale nie zdobyliśmy bramki. To był problem. Wiadomo, że jak się zdobywa gola, to jest łatwiej, zespół się napędza - przyznał Brede na pomeczowej konferencji prasowej. 

– Od początku sezonu rzuca się w oczy fakt, że bielszczanie mają problemy z obsadą bramki. W pierwszych meczach pomiędzy słupkami stał Martin Polacek, który w 5 spotkaniach dał się pokonać 16 razy. Następnie zastąpił go Rafał Leszczyński, lecz i on nie jest obecnie w najwyższej formie. O ile w meczu ze Stalą Mielec zagrał bezbłędnie, tak w spotkaniach z Wartą Poznań i Wisłą Kraków popełnił kosztowne błędy. Z tego powodu klub z Bielska-Białej sprowadził w ostatnich dniach Michała Peskovicia z Cracovii, który w przeszłości bronił barw Podbeskidzia. 

–  U 3 piłkarzy Podbeskidzia stwierdzono obecność SARS-CoV-2. Zakażony jest także 1 z członków sztabu trenerskiego. - Ci zawodnicy już wcześniej byli odizolowani, ponieważ mieli symptomy, że mogą być chorzy. Bronimy się przed tym, jak możemy. Stosujemy się do wszystkich zaleceń. Mam nadzieję, że to pozwoli zminimalizować liczbę zakażeń - powiedział na konferencji prasowej prezes Górali, Bogdan Kłys. 


O rywalu

– Portowcy zanotowali bardzo udany początek sezonu. Mimo iż rozegrali 2 mecze mniej od czołówki stawki, to i tak mogą się pochwalić bardzo dobrą 4. lokatą w tabeli PKO Ekstraklasy. 

– Pogoń może również się poszczycić jak najlepszą dotąd defensywą, gdyż zespół ten stracił jedynie 4 gole. 

– W 8. kolejce drużyna ze Szczecina zremisowała z mistrzem Polski, Legią Warszawa 0:0. Tydzień później Portowcy pokonali Jagiellonię 3:0.

– W Podbeskidziu jest kilka szczecińskich akcentów. Karol Danielak niegdyś przywdziewał barwy Pogoni, w linii pomocy występuje urodzony w Szczecinie Michał Rzuchowski. Asystentem trenera jest Piotr Kołc, piłkarz klubu ze Szczecina w latach 2008-2009.

Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński - Modelski, Jaroch, Baszłaj, Mroczko, Sitek, Rzuchowski, Marzec, Nowak, Sierpina, Biliński 

Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała, 9.11.2020 r. (poniedziałek), g. 18:00