O przysłowiowe sześc punktów Tempo Puńców walczyło dzisiaj przed własną publiką z Metalem Skałka Żabnica. W takich spotkaniach każdy rezultat jest możliwy. Metal Skalka Zabnica1

W meczu o sześć punktów, który trener gości określił mianem „super ważnego”, padł tylko jeden gol, mogło więcej. Decydującą o losach meczu bramkę zdobył 85. minucie Dariusz Chowaniec, który wykończył szybką akcję swojego zespołu. W premierowej odsłonie gospodarze stworzyli sobie kilka okazji, powinni prowadzić. – Do przerwy mogło być 4:0 dla nas – klaruje Marek Bakun, opiekun Kuźni. – Po raz kolejny przegrywamy w taki sposób. Straciliśmy dzisiaj bardzo ważne punkty. Musimy się zastanowić, dlaczego tak się dzieje?. Brakuje nam albo szczęścia, albo umiejętności. Druga połowa w wykonaniu obu drużyn była słaba. Goście po trafieniu na 1:0 mieli jeszcze dwie świetne sytuacje – dodaje. Nieco inaczej wydarzenia po przerwie ocenia Erwin Wojtyłko. – Dominowaliśmy w drugiej połowie. W pierwszej Tempo było lepsze. Mieliśmy swoje okazje, natomiast gospodarze nie potrafili nam zagrozić – ocenia szkoleniowiec Skałki.

Tempo Puńców – Metal Skałka Żabnica 0:1 (0:0) 0:1 Chowaniec (85')

Tempo: Żebrowski – Popelka, Olszar (87' Szurman), Legięć, Światłoch, Wrona (46' Wesołowski), Żwirek, Cholewa (65' Sikora), Gros, Szyper (46' Różankowski), Morys Trener: Bakun

Metal Skałka: Nowakowski – Dudka, Urbański, Kumorek (46' Dziki), P.Biegun, Szczotka, Kozak, Stokłosa, Drewniak (75' Krutak), Chowaniec, Kochutek (70'Kupczak) Trener: Wojtyłko