Odrobili straty w kwadrans
Soła Oświęcim wywiozła z "gorącego" terenu w Tarnowie jeden punkt, odrabiając dwubramkową stratę w ostatnim kwadransie meczu. Po spotkaniu trener Sebastian Stemplewski czuł jednak spory niedosyt, bo Solarze mogli pokusić się o komplet punktów.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem i wynik w pełni odzwierciedlał grę obydwu zespołów. Akcji bramkowych było jak na lekarstwo. - Graliśmy w pierwszej odsłonie meczu ospale – przyznał trener Stemplewski. - Dopiero w drugiej połowie obydwie drużyny spełniły oczekiwania kibiców. To był ciekawy i twardy mecz – uważa szkoleniowiec.
Gospodarze objęli prowadzenie w 54. minucie po golu Adriana Ślęzaka. Drugie trafienie zaliczył w 74. minucie Damian Świątek i wydawało się, że gospodarze mogą być w tym meczu pewni korzystnego wyniku. Zawodnicy z Oświęcimia nie poddali się jednak i trzy minuty później wyrównali za sprawą gola Jakuba Snadnego, a na siedem minut przed końcem meczu swoje trzecie trafienie w tym sezonie zaliczył Dawid Wadas. - Szkoda, że daliśmy sobie wbić te dwa gole i musieliśmy gonić wynik. Przy stanie 2:2 mieliśmy jeszcze okazję na strzelenie zwycięskiego gola, dlatego po meczu czujemy niedosyt – dodał trener Stemplewski.
Po wysokim zwycięstwie z rezerwami Korony Kielce zawodnicy Soły zaliczyli remis z Unią Tarnów. W niedzielę przed własną publicznością czeka ich starcie z Dalinem Myślenice.
Unia Tarnów – Soła Oświęcim 2:2 (0:0) 1:0 Ślęzak (54') 2:0 Świątek (74') 2:1 Snadny (77') 2:2 Wadas (83')
Soła: K.Talaga – Jamróz, Wadas, Sałapatek (71' Czarnik), Ząbek – Stanek (64' G.Talaga), Cygnar, Dynarek, Gleń – Janeczko (64' Jasiński), Snadny (85' Knapik) Trener: Stemplewski