Trener bielskiego Podbeskidzia po meczu w Krakowie miał powody do satysfakcji. Jego podopieczni wygrali trzecie wyjazdowe spotkanie z rzędu. SONY DSCZwiązany z bielskim klubem od ponad 30 lat masażysta Marek Ociepka w dniu meczu obchodził urodziny. Leszek Ojrzyński zadedykował mu zwycięstwo. - To zwycięstwo dedykujemy jako drużyna naszemu masażyście Markowi Ociepce, który obchodzi dzisiaj urodziny. Zrobiliśmy prezent jemu, ale także sobie. Wygrana daje nam trochę oddechu, jednak tylko na moment. Już w czwartek gramy następny mecz - powiedział podczas konferencji prasowej opiekun "Górali". - Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Dobrze wspominam stadion Cracovii. Jako trener ekstraklasowej Korony tutaj zaczynałem. Wtedy też udało się nam wygrać. Dramaturgia meczu była podobna, do samego końca drżeliśmy o wynik - dodał.

Sztab Podbeskidzia niepokoił się o wynik. Jak słusznie zauważył Ojrzyński, nie musiało tak być. - Mieliśmy swoje sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Sami zgotowaliśmy sobie nerwową końcówkę.