W 14. kolejce ligi okręgowej na plan pierwszy wysuwa się strata punktów przez lidera z „czerwoną latarnią” w stawce. To i pozostałe rozstrzygnięcia komentuje dla nas tradycyjnie Piotr Tymiński, były trener beskidzkich drużyn piłkarskich.

Skalka_Morcinek

Morcinek Kaczyce – Wilamowiczanka Wilamowice 0:1 (0:0) Wilamowiczanka ewidentnie odzyskała dobrą formę. To już kolejny dobry wynik i cenne punkty. Powoli zespół z Wilamowic wydostaje się tym samym ze strefy drużyn zagrożonych. A Morcinek? Kolejny zawód. Jeśli drużyna dalej grać będzie poniżej oczekiwań, to niebawem może znaleźć się w trudnej sytuacji.

Metal Skałka Żabnica – Cukrownik Chybie 1:1 (1:1) Na własnym boisku piłkarze Metalu Skałki potrzebowali trzech „oczek”. Jeden punkt „z dołka” wyjść nie do końca pozwala. Goście będą sobie zdobycz szanowali, bo ostatnio przychodzi im to z dużym trudem.

GKS Radziechowy-Wieprz – Tempo Puńców 1:1 (1:1) W oczach kibiców to bardzo duża niespodzianka. Rozmawiałem przed meczem z jednym z działaczy klubu z Radziechów, który mówił mi, że jeśli wygrają mecz z Tempem będą bardzo zadowoleni, bo to rywal kompletnie im nie leżący. Obawy okazały się całkowice uzasadnione i faworyt podzielił się punktami z outsiderem.

Pasjonat Dankowice - BKS Stal PP 2013 (1)

Koszarawa Żywiec – Pasjonat Dankowice 2:0 (1:0) Po dwóch „wpadkach” znów nieźle wygląda dyspozycja Koszarawy. Wygrana nad Pasjonatem ponownie daje nadzieję pościgu za GKS-em Radziechowy. Z czołówki nieoczekiwanie odpada z kolei zespół Pasjonata Dankowice.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Beskid Skoczów 3:1 (1:0) Bardzo wysoką formę udowadnia w kolejnych potyczkach czechowicki MRKS, potwierdzając to, o czym mówiłem wcześniej. Może to okazać się najgroźniejszy konkurent obecnego lidera rozgrywek w grze o awans. Tak grającego MRKS-u należy się obawiać.

Pruchna

LKS '99 Pruchna – Kuźnia Ustroń 2:1 (1:1) Kolejny wygrany mecz pozwala ekipie z Pruchnej wystawić wysoką notę, zwłaszcza w odniesieniu do gry na własnym boisku. Beniaminek nieco zaskakująco zbliża się do czołówki ligi okręgowej! Tymczasem po dobrej serii Kuźni Ustroń niewiele już zostało.

Maksymilian Cisiec – Zapora Porąbka 2:3 (0:3) Maksymilian wciąż trwoni to, co zdobył na początku sezonu. Mimo zmiany trenera zespół nie gromadzi punktów. Coś koniecznie trzeba zrobić z zespołem, by sytuację poprawić. Ze słabości gospodarzy w pełni skorzystała Zapora Porąbka.

Soła Kobiernice – LKS Bestwina 2:2 (1:1) Konfrontacja drużyn potrzebujących punktów wypadła na remis. Często tak jest, że w meczu, w którym oba zespoły chcą wygrać, sukces jest połowiczny. Taki wynik chyba ani Soły, ani LKS-u Bestwina nie może satysfakcjonować.

sola kobiernice - bestwina