Tercet przewodzący rozgrywkom PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej w ten weekend nie zachwycił swoich sympatyków, w komplecie tracąc punkty. Mecze 25. kolejki opiewamy komentarzem eksperckim Piotra Tymińskiego, byłego szkoleniowca beskidzkich drużyn.

Spójnia Zebrzydowice – Metal Skałka Żabnica 0:3 (0:0), RELACJA Dobry mecz Skałki i wysoka wygrana, co rzadko się zdarza w przypadku tej drużyny. Spójnia faluje w tej rundzie, bo zalicza super występy przeciwko najlepszym, a ze słabszymi teoretycznie przeciwnikami przegrywa wysoko.

LKS '99 Pruchna – LKS Leśna 2:0 (0:0), RELACJA Potwierdza się, że LKS Leśna z mocniejszymi rywalami gra lepiej i regularniej punktuje. Z tymi o porównywalnym potencjale „gubi” punkty. Pruchna wykorzystała atut własnego boiska. Gra teraz wyłącznie o własną satysfakcję, bo celu nie ma chyba żadnego konkretnego na tym etapie.

Pasjonat Dankowice rr LKS Bestwina – Pasjonat Dankowice 3:0 (0:0), RELACJA Pasjonat chyba nie chce dogonić Beskidu. Zrobił liderowi spory prezent. Tak wysoka przegrana z sąsiadem zza miedzy to pewne zaskoczenie. Ale tu też cechy wolicjonalne okazały się znaczące.

Kuźnia Ustroń – Soła Kobiernice 3:0 (1:0), RELACJA W końcu Kuźnia zdobyła bramki i wygrała. Ale gdyby jeszcze teraz nie wygrali, to byłaby straszna tragedia. Widać, że poziom Soły jest a-klasowy, więc „aż” trzy gole, jak na Kuźnię w tym przypadku nie dziwią.

Maksymilian Cisiec – Świt Cięcina 2:1 (2:1), RELACJA W końcu Maksymilian wygrał i to w gminnych derbach. W takich meczach motywacja u zawodników rośnie. I ten czynnik był dominujący w przypadku gospodarzy, którzy minimalnie wygrali z faworyzowanym w tym spotkaniu Świtem.

Wisla rr Cukrownik Chybie – WSS Wisła w Wiśle 3:2 (1:0), RELACJA Tak, jak Wisła się zablokowała, to trudno zrozumieć i skomentować. Gromiła przecież rywali, zastanawialiśmy się nad rozmiarami zwycięstw, a teraz odwróciło się to wszystko o 180 stopni. Wiślanie nie potrafią wygrać, nawet w meczach, w których powinni. Niezrozumiała historia stracić tak formę niemal z dnia na dzień.

Koszarawa Żywiec – Beskid Skoczów 1:0 (0:0), RELACJA Rozkręciła się Koszarawa, a w szczególności Mariusz Kosibor, który nie zapominał jak się strzela gole, jest w formie i potwierdza swoje atuty. Koszarawa komplety punktów „kasuje” głównie dzięki jego dobrej skuteczności. Beskid zawiódł, bo mógł bardzo zbliżyć się do awansu przy potknięciach konkurentów.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Góral Żywiec (przełożony na 26.05.2016 r.)