Kolejkę numer 25 zaliczyli w weekend piłkarze występujący na szczeblu Bielskiej Ligi Okręgowej. Wszystkie mecze opiewamy eksperckim komentarzem Piotra Tymińskiego, byłego szkoleniowca beskidzkich zespołów.

Beskid Skoczów – Piast Cieszyn 2:1 (0:0), RELACJA Do końca walczy zespół z Cieszyna. Porażka 1:2 w Skoczowie nie przynosi Piastowi ujmy, choć niestety punktów również. Nie ma co ukrywać, że sytuacja beniaminka komplikuje się i trudno na dziś stwierdzić, czy Piast zdoła się uratować. Większość meczów ta drużyna gra „na styku”, więc przy odrobinie szczęścia to możliwe.

Koszarawa Żywiec – KS Wisła w Wiśle 1:3 (1:1), RELACJA Rozpędzona lokomotywa napotkała na opór. Kolejnych rywali Koszarawa w ostatnich tygodniach zmiatała, teraz tak łatwo nie poszło. Wisła jeszcze niedawno liczyła się w walce o awans do IV ligi. Jak widać to mocny zespół. Nastąpiła tu pewna weryfikacja potencjału Koszarawy, który jest spory, ale nie na czołówkę „okręgówki”.

KS Wisla rusek Spójnia Landek – LKS Bestwina 2:1 (1:0), RELACJA Lider miał ciężką przeprawę, ale można było się tego spodziewać. W Bestwinie na wiosnę naprawdę widać postęp w grze zespołu, który nie miał praktycznie żadnych serii pokazujących jakąkolwiek słabość. W Landeku ekipa z Bestwiny przegrała wprawdzie, ale to przecież żaden wstyd ulec po zaciętym meczu przyszłemu IV-ligowcowi.

Maksymilian Cisiec – Świt Cięcina 1:3 (1:0), RELACJA Dla Maksymiliana derbowy mecz ze Świtem był takim kluczowym, bo zagrożenie spadkiem wciąż jest realne. W Ciścu liczono na komplet punktów, ale beniaminek z Cięciny pokazał, że dobra dyspozycja trwa na przestrzeni całych rozgrywek. Świt gromadzi punkty i oscyluje w środku stawki. Nie ma w tej drużynie zmartwień co do miejsca na tym poziomie w sezonie następnym.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Cukrownik Chybie 2:2 (0:0), RELACJA Obie drużyny osiągają na wiosnę „dziwne” wyniki. Tu każdy był możliwy, ale jednak w przedmeczowych prognozach więcej szans należało przyznawać gospodarzom. Cukrownik udowodnił, że na wyjazdach jest zespołem solidnym. Szkoda, że nie przekłada się to na spotkania rozgrywane w Chybiu. W kontekście bliskości degradacji punkt w Czechowicach może okazać się ważny na finiszu sezonu.

Zapora Porabka Zapora Porąbka – Pasjonat Dankowice 0:6 (0:1), RELACJA Istotne wydaje się pytanie, czy Zapora zdoła jeszcze otrząsnąć się po kolejnej porażce. Na razie nie wygląda to dobrze, bo „dziwne”, w jakim znalazła się Zapora jest znaczny. Pasjonat zrobił po prostu swoje i wyraźnie obnażył słabość przeciwnika.

Czarni Jaworze – Kuźnia Ustroń 1:3 (0:2), RELACJA Tym razem Czarni nie zdołali pokusić się o niespodziankę. Z punktami z Jaworza wyjechał faworyt. Kuźnia zresztą nareszcie przerwała fatalną serię porażek i teraz powinna już radzić sobie lepiej. A jaworzanie, którzy ligę okręgową w tym sezonie opuszczą, mogą jeszcze pokusić się o jakiś zaskakujący rezultat.

Metal Skałka Żabnica – LKS '99 Pruchna 1:1 (0:1), RELACJA Bardziej zadowoleni po meczu w Węgierskiej Górce są goście. Dla nich każde „oczko” jest cenne, by spokojnie zrealizować cel utrzymania. Skałka nie gra o nic konkretnego i widać to tak po grze, jak i osiąganych wynikach.

[standings league_id=7 template=extend logo=false]