- Jestem bardzo dobrej myśli, choć mamy nad czym pracować. Cieszy mnie postawa zawodników - pokazali charakter i mam nadzieję, że zawsze będziemy tak kończyć nasze spotkania - mówi nowy trener Spójni, Patryk Pindel. 

 

Od początku to spotkanie było dość energiczne. W 8. minucie Unia stanęła przed szansą na zdobycie bramki, jednak na przeszkodzie stanęła gospodarzom poprzeczka. Następnie boiskową inicjatywę, jeśli chodzi o sytuacje, przejęła ekipa z Landeka. W 12. minucie "słupek" ostemplował Giorgi Merebaszwili. To nie była jednak jedyna dobra próba Gruzina. Popularny "Mere" następnie był bliski gola z rzutu wolnego, a w 30. minucie znów trafił w słupek... W 40. minucie nadszedł czas na "konkret" - ten jednak padł łupem Unii. Zawodnik z Dąbrowy Górniczej efektownie przymierzył z dystansu, a Patryk Kierlin nie miał szans na skuteczną interwencję. 

 

Po przerwie Spójnia ruszyła do odrabiania strat i miała ogrom sytuacji. W 57. minucie "główka" testowanego, później dwie "setki" Wiktora Piejaka... W 80. minucie strzelecki impas Spójni przełamał Igor Mencnarowski finalizując składną akcję swojej drużyny. Chwilę później bramkę na wagę wygranej dał landeczanom Merebaszwili, który celnie uderzył ze stojącej piłki.