„Zarząd oraz Sympatycy Klubu Sportowego Góral Żywiec skupieni wokół Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Góral 1956 Żywiec wyrażają swoje głębokie zaniepokojeni i dezaprobatę w odniesieniu do artykułu z dnia 15.03.2018r., który ukazał się na portalu sportowebeskidy.pl.

Przede wszystkim podkreślić należy fakt, że to LKS Pasjonat Dankowice jest gospodarzem spotkania ligi okręgowej pomiędzy Góral Żywiec, a LKS Pasjonat Dankowice. Na jego barkach zatem leży zorganizowanie tego meczu i dołożenie wszelkich starań, aby odbył się on w odpowiednich warunkach.

Zwalanie winy na kibiców jest działaniem krótkowzrocznym i nieuprawnionym. Warto podkreślić fakt, że kibice byli obecni na wszystkich meczach rundy jesiennej, a zatem w: Puńcowie, Pruchnej, Żabnicy, Wilkowicach, Jaworzu, Zebrzydowicach i żaden z tych klubów nie wynajął profesjonalnej ochrony do zabezpieczenia organizacji meczu. Na wszystkich tych meczach nie dochodziło do żadnych incydentów z udziałem kibiców.

Jedynie mecz z MRKS Czechowice został rozegrany bez udziału publiczności.

Twierdzenie prezesa Sadloka jest wielkim nadużyciem i szukaniem usprawiedliwienia, który ze względu na zobowiązania w stosunku do I – ligowego TS Podbeskidzie, nie umie zabezpieczyć obiektu dla swojej drużyny.

Idąc tokiem myślenia prezesa Sadloka, wszystkie rozgrywki ligowe w Polsce powinny być sparaliżowane, a kluby nie powinny organizować spotkań, ponieważ chcą w nich uczestniczyć kibice drużyny przyjezdnej.

BOZPN nie wydał zakazu wyjazdowego dla zorganizowanej grupy kibicującej naszemu klubowi, gdyż nie ma do tego podstaw regulaminowych, a zatem kibice zachowują się na meczach wyjazdowych w sposób odpowiedni, zgodny z prawem i normami współżycia społecznego.

W artykule został podniesiony również fakt rozgrywania meczu w Chełmku. Pragniemy poinformować, że w dniu 04.03.2018r. mecz Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Żywiec został rozegrany na boisku w Chełmku, a gospodarzem spotkania była Skałka Żabnica.

Może prezesa Sadloka najzwyczajniej w świecie nie stać na wynajęcie obiektu.

Warto zaznaczyć, że gdyby nasz klub miał dwukrotny problem z rozegraniem jednego spotkania, zapewne skończyłoby się to całe zamieszanie, przyznaniem walkowera na naszą niekorzyść.

Jeśli prezes Sadlok nie jest w stanie rozegrać tego spotkania w normalnych warunkach, może trzeba oddać ten mecz walkowerem, a nie narażać na podwójne koszty naszego klubu oraz grupy kibiców, w razie niepowodzenia i kolejnego odwołania spotkania, z powodu „złego stanu murawy”. Ciekawe, jaki wpływ na zdrowie zawodników obu zespołów, może mieć rozegranie meczu w trudnych warunkach na boisku treningowym, które nie posiada odbioru do rozgrywek ligi okręgowej…

Następnym razem, radzimy dwa razy pomyśleć, zanim udzieli się wypowiedzi dla mediów.

PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW!"


Stowarzyszenie Sympatyków Klubu Góral 1956 Żywiec