Wilkowiczanom z pewnością nie można odmówić po tym spotkaniu ambicji, lecz wszelkie piłkarskie atuty były po stronie Czarnych, którzy już w 10. minucie udokumentowali je trafieniem. Adam Paleta, po wcześniejszym "kotle" w polu karnym wpakował piłkę pod poprzeczkę. 120 sekund później było już 2:0. Janusz Cyran sprytnie znalazł Łukasza Błasiaka, a ten nie dał szans golkiperowi GLKS-u. Outsider "okręgówki" szukał swoich szans głównie po stałych fragmentach, lecz przytomnie w tym spotkaniu zachowywała się obrona Czarnych. Nie próżnowała także ofensywa. W 28. minucie trzeciego gola dla jaworzan zdobył Adam Waliczek, który zaskoczył Dominika Chmiela lekkim strzałem w krótki róg. 

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Czarni zamierzali pójść za ciosem owocem czego była bramka z 52. minuty, gdy A. Waliczek wykorzystał karygodny błąd D. Chmiela. Ta sytuacja jednak wymusiła na wilkowiczanach reakcję. Honor ekipy z Wilkowic uratował Kamil Jakubiec. Ostatnie słowo należało jednak do przyjezdnych. W 81. minucie hat-tricka skompletował A. Waliczek, który z pewnie wyegzekwował "11" podyktowaną na faulu na nim. Zawodnika Czarnych faulował nierozgrywający najlepszych zawodów bramkarz GLKS-u, który ujrzał za niego czerwoną kartkę.