
Padły rekordy
Zgodnie z przewidywaniami XVI Półmaraton Żywiecki dookoła Jeziora Żywieckiego był rekordowy – tak pod względem frekwencji, jak i najlepszego wyniku wśród kobiet od 11 lat.
Dziś Półmaraton Żywiecki w niczym nie przypomina imprezy sprzed kilku lat, kiedy można było go traktować co najwyżej jako bieg o randze ogólnopolskiej. Obecnie na starcie ustawiają się nie tylko Polacy, ale również reprezentanci wielu innych krajów, na czele z Kenijczykami i Kenijkami, którzy mają największy wpływ na ostateczny wynik Półmaratonu Żywieckiego.
To właśnie reprezentanci wspomnianego kraju z Afryki zwyciężyli, zarówno rywalizację pań, jak i panów. Wynik Jamesa Emurii, który przebiegł 21 kilometrów oraz 97,5 metra w czasie 1:06:49 nie pozwolił mu na poprawienie rekordu trasy wśród mężczyzn, ale dał mu zwycięstwo. Drugi na mecie zameldował się Ukrainiec Taras Salo (1:07:04), trzeci był kolejny Ukrainiec Rusłan Pechnikov (1:08:04). 5. lokatę zajął najlepszy z Polaków bielszczanin Jarosław Gniewek (1:14:39). Nową rekordzistką trasy wśród kobiet została Kenijka Jepnegetich Stellah Barsosio, która przebiegła w fenomenalnym czasie 01:16:46. Poniżej dotychczasowego rekordu Beaty Szyjki 1:18:18 przebiegły również biegaczki, które zajęły 2. i 3. miejsce Mołdawianka Lilia Fiskowicz (1:17:17) oraz Kenijka Sheila Kiplagat (1:17:17).
– Jeśli chodzi o poziom sportowy i organizacyjny to weszliśmy na najwyższy poziom. Zawodniczki i zawodnicy startujący u nas to naprawdę ekstraklasa biegaczy. Cieszy mnie również olbrzymie zainteresowanie ze strony biegaczy amatorów, którzy wybierają Półmaraton Żywiecki jako możliwość weryfikacji własnych umiejętności. Panuje u nas niepowtarzalna, serdeczna atmosfera, która dodatkowo okraszona jest pięknymi widokami, jakie uczestnicy otrzymują gratis w pakiecie startowym – mówi dyrektor Półmaratonu Żywieckiego, Mirosław Dziergas.