Pełną "18" miał do dyspozycji w sobotnim meczu szkoleniowiec WSS-u. Jak sam przekonuje, to odegrało kluczową rolę w spotkaniu ze Skałką. Wiślanie pokonali rywala 4:2, choć jeszcze do 85. minuty przegrywali 1:2. Z dobrej strony pokazał się jednak rezerwowy, Bartosz Buszka, który zdobył w końcówce spotkania 2 bramki. – W końcu dysponowaliśmy większą ilością zmian, po ostatnich transferach. Miałem do dyspozycji 18 zawodników i myślę, że był to główny czynnik, dzięki któremu wygraliśmy to spotkanie. W końcówce mieliśmy więcej siły od rywala i przechyliliśmy szalę wygranej na swoją korzyć – ocenia Tomasz Wuwer, opiekun WSS-u. 

 

Jednocześnie zgoła odmienne nastroje panują w szeregach ekipy z Żabnicy. – Jestem zdenerwowany po tym meczu. Popełnialiśmy proste błędy, przez które przegraliśmy to spotkanie. One nie były nawet juniorske, one były trampkarskie. Oddaliśmy rywalowi punkty. Szkoda, bo nie musiało to tak wyglądać – przyznaje szkoleniowiec Metalu Skałka Żabnica, Łukasz Błasiak.