Wiadomo już, że w nadchodzących rozgrywkach żywiecki klub będzie rywalizował w żywieckiej A-klasie. Stało się to dzięki zajęciu 2. miejsca w B-klasie, które było premiowane awansem. Na sukces złożyło się 11 zwycięstw, 1 remis i 4 porażki. - Nie był to łatwy sezon, ponieważ wkraczaliśmy w niego z niepewnością po trudnych decyzjach. Czas pokazał, że decyzje mimo że niepopularne i trudne, okazały się słuszne. Pierwszy krok został zrobiony, oczywiście zrobiliśmy wiele innych małych kroków, które są fundamentem na dalsze lata - powiedział nam Michał Mikś, dyrektor sportowy Górala.

 

Wyborem zarządu na trudne czasy okazał się Kamil Kozieł, który prowadził drużynę z ławki trenerskiej. Reprezentował także barwy Górala jako zawodnik. Jak wyglądał pierwszy rok odbudowy oczami szkoleniowca? - Myślę, że zrealizowaliśmy plan na sezon w 100 procentach, ponieważ naszym zadaniem był awans na wyższy poziom rozgrywkowy. Równo rok temu zaczynaliśmy w klubie wszystko od nowa. Przede wszystkim, po wycofaniu z IV ligi i półrocznej przerwie, musieliśmy skompletować kadrę, co przebiegło sprawnie i pomyślnie. Była ona szeroka i wyrównana, dlatego przyczyniła się do sukcesu, jakim jest awans. Filozofia klubu jest taka, by krok po kroku robić postępy i jak na razie się to udaje - klaruje szkoleniowiec.

 

Jak już pisaliśmy na naszych łamach, po rundzie wiosennej awans Górala wcale nie był taki pewny, bo na 2. miejscu „zimował” LKS Korbielów. Rozgrywki b-klasowe, uważane wszem i wobec za przaśne i łatwe, są w rzeczywistości bardzo trudne. Przy 16 meczach mistrzowskich nie można sobie bowiem pozwolić na wiele strat punktów. O ile mistrz z Trzebini był poza zasięgiem, o tyle ważne były mecze z pozostałymi rywalami. - Jeśli chodzi o najlepszy mecz sezonu to uważam, że trzeba wziąć pod uwagę mecz w Pewli Ślemieńskiej, gdzie wszystkim gra się ciężko. W tamtym meczu zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, przede wszystkim nie tracąc bramki, co na tamtejszym boisku jest dużą sztuką. Ponadto, właśnie ta wygrana przesądziła o awansie, więc nasza satysfakcja była podwójna - mówi Kozieł.

 

Drużyna seniorska rozpocznie wkrótce przygotowania do a-klasowych rozgrywek. W klubie widać świadomość tego, że rozgrywki będą dłuższe i bardziej wymagające. - Najsłabsze spotkanie zagraliśmy przeciwko Grapie Trzebinia na własnym boisku, która pokazała nam, że pomimo awansu czeka nas jeszcze dużo ciężkiej pracy w okresie przygotowawczym. Za nami ciężki sezon, ale w kolejnym poprzeczka będzie ustawiona o wiele wyżej. Nieuniknione będą zmiany w kadrze, chcemy się wzmocnić na kilku pozycjach. Kilku zawodników zapewne opuści nasze szeregi. Planujemy wzmocnienia, a jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to dołączy do nas kilku zawodników, którzy będą wyróżniać się na poziomie A-klasy. Zorganizujemy również otwarty trening, w którym udział będą mogli wziąć wszyscy, którzy chcieliby spróbować swoich sił na boisku reprezentując barwy Górala - kończy trener.