
Piłka nożna - I liga
Pierwszy rywal „pod formą”?
Za niespełna dwa tygodnie Podbeskidzie rozegra pierwszy mecz o stawkę w sezonie 2016/2017. Ten mają już tymczasem za sobą piłkarze najbliższego przeciwnika bielszczan.
Rozpoczęły się rozgrywki o Puchar Polski, na wstępie jedną z największych sensacji okazała się „wpadka” Olimpii Grudziądz. I-ligowiec poniósł wyjazdową porażkę 0:1 w konfrontacji z III-ligowym GKS-em Jastrzębie i bardzo szybko pożegnał się z pucharowymi zmaganiami. Co ciekawe, wcześniej podopieczni trenera Jacka Paszulewicza nieźle prezentowali się w grach kontrolnych. Pokonali po 2:0 Bałtyk Gdynia i Concordię Elbląg oraz 5:2 swoją imienniczkę z Elbląga.
Z Olimpią „Górale” w sobotę 30 lipca zainaugurują sezon ligowy. Czy więc po pucharowym oblaniu generalnego sprawdzianu zasadne jest stwierdzenie, że ekipie z Grudziądza do optymalnej formy jednak daleko? – Cały czas przebudowujemy zespół, w zeszłej rundzie przegraliśmy tylko trzy razy. Chyba ostatnie sparingi zamazały obraz gry mojego zespołu. Być może zawodnicy zbyt mocno uwierzyli w to, że wszystko już będzie wychodziło, bo ostanie wyniki pokazywały, że jesteśmy formą blisko tego meczu mistrzowskiego z Podbeskidziem – skomentował „na gorąco” po spotkaniu pucharowym trener Olimpii.
Z Olimpią „Górale” w sobotę 30 lipca zainaugurują sezon ligowy. Czy więc po pucharowym oblaniu generalnego sprawdzianu zasadne jest stwierdzenie, że ekipie z Grudziądza do optymalnej formy jednak daleko? – Cały czas przebudowujemy zespół, w zeszłej rundzie przegraliśmy tylko trzy razy. Chyba ostatnie sparingi zamazały obraz gry mojego zespołu. Być może zawodnicy zbyt mocno uwierzyli w to, że wszystko już będzie wychodziło, bo ostanie wyniki pokazywały, że jesteśmy formą blisko tego meczu mistrzowskiego z Podbeskidziem – skomentował „na gorąco” po spotkaniu pucharowym trener Olimpii.