
Piknikowe ostatki
Piast Cieszyn zmagania w ramach Beskidzkiej Ligi Zimowej zwieńczył zwycięstwem, w składzie mocno okrojonym. Trener Marek Bakun do swoje dyspozycji miał tylko 12 zawodników.
Pomimo personalnych ubytków Piast z niżej notowanym rywalem poradził sobie. Na wstępnie meczu dwa trafienia po indywidualnych akcjach zapisał na swoim koncie Rene Lipovsky. Rezultat do przerwy ustalił Dawid Janoszek, który wykorzystał rzut karny. Po zmianie stron własnego bramkarza pokonał Klaudiusz Wojtala. Trafienie dla Tempa zaliczył natomiast Łukasz Jeleń. Były zawodnik Piasta po rzucie rożnym zachował się niczym rasowy napastnik.
– Zadowolony mogę być tylko z wyniku. Mecz miał charakter piknikowy. Graliśmy w mocno okrojonym składzie. Przede wszystkim ze względu na choroby i kontuzje. Mam nadzieję, że do meczu o punkty przystąpimy w pełnym zestawieniu – mówi Marek Bakun.
– W całym turnieju stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji bramkowych. Ze skutecznością bywało różnie, ale progres pod tym względem jest. Przed startem ligi jestem optymistą. Nie zagraliśmy podczas zimowej ligi ani razu w optymalnym składzie. Piast też przystąpił do spotkania kadrowo osłabiony. Popełniliśmy na początku meczu dwa błędy i było praktycznie po wszystkim. Niedzielne spotkania mają czasami piknikowy charakter – ocenia Sławomir Machej, opiekun Tempa.
Piast Cieszyn – Tempo Puńców 4:1 (3:0) Gole dla Piasta: Lipovsky – 2, Janoszek – z rzutu karnego, Wojtala – samobójcza Gol dla Tempa: JeleńPiast: Przeworski (Krzywda) – Bujok, Rucki, testowany zawodnik, Brachaczek, Pszczółka, Brak, Janoszek, Gros, testowany zawodnik, Lipovsky Trener: Bakun
Tempo: S.Szurman – Olszowy, A.Olszar, Światłoch, Żwirek, Pawłowski, Morys, T.Olszar., Kozieł, Jeleń, Marcin Bajger Marcin oraz Michał Bajger, Wojtala, Kempa Trener: Machej