Ekipa z Zebrzydowic miała jasny cel odniesienia zwycięstwa z rywalem znajdującym się niżej od niej w tabeli „okręgówki”. – Byliśmy bardzo zmobilizowani, chcieliśmy wygrać i w takim meczu po prostu trzeba było to zrobić – mówi szkoleniowiec Spójni Grzegorz Sodzawiczny, który tak opisuje sam przebieg starcia z chybianami: – W pierwszej połowie byliśmy znacznie lepsi, natomiast po przerwie rywal próbował, ambitnie walczył i starał się grać piłką. Miał też swoje okazje bramkowe, więc wcale nie było lekko, łatwo i przyjemnie. Na szczęście w porę opanowaliśmy sytuację, nie ma zresztą co ukrywać, że doświadczenie było po naszej stronie.

Zwycięstwo sprawiło, że Spójnia podreperowała swój punktowy dorobek z obecnych rozgrywek do 14 „oczek”, oddalając się od drużyn z miejsc 15-18. – Wyglądaliśmy piłkarsko nieco gorzej, aniżeli w poprzednich meczach, ale lepsza gra nie dawała nam kompletu punktów. Tym razem wygraliśmy przy średnim poziomie gry i z tego się cieszymy – komentuje trener Sodzawiczny.