Przypomnijmy, początkiem lipca "gruchnęła" informacja o tym, iż Koszarawa występować będzie w żywieckiej A-klasie. Zespół z Żywca zmagania w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej w poprzednim sezonie zakończył na 8. miejscu. Po zakończeniu rundy wiosennej klub pożegnał się z trenerem Tomaszem Fijakiem. Nic jednak nie wskazywało na to, iż dojdzie przy al. Wolności 4 do takiego "trzęsienia ziemi". A jednak... 

 

 

Nowym trenerem został Mateusz Hernas, a z zespołem pożegnało się kilku ważnych zawodników. Przemysław Jurasz Bartłomiej Jurasz będą przywdziewać barwy Sokoła Słotwina. Filip Bąk występować będzie w zespole beniaminka Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej, Smreku Ślemień. Są jednak piłkarze, którzy po degradacji zdecydowali się pozostać w drużynie. Mowa tu m.in. o Mateuszu Stankiewiczu oraz Krzysztofie Walkiewiczu. Do Koszarawy powrócili natomiast: Marcin Dobranowski (z Soły Kobiernice) oraz bramkarz, Michał Stasica. 

 

Koszarawa Żywiec w ostatnim meczu kontrolnym pokonała Sołę Żywiec 3:0. - To dobry wynik, zwłaszcza że chłopaki były po ciężkich treningach. Mecz kontrolowaliśmy od początku, lecz niedokładność była rażąca w pierwszej połowie. Na szczęście udało się strzelić bramkę do szatni, co dodało nam pewności siebie. Druga połowa na plus. Wyglądało to o wiele lepiej. Dłużej utrzymywaliśmy przy piłce, byliśmy już dokładniejsi, co dało nam jeszcze 2 gole – ocenił na łamach klubowej strony Dobranowski.