Pasjonat przystąpił do meczu z wolą zrehabilitowania się za klęskę w konfrontacji z ekipą z Lędzin z ubiegłego weekendu. Goście nie dość, że umiejętnie pilnowali dostępu do własnej bramki, to jeszcze próbowali rywala zaskoczyć. Bliski tego był już w 6. minucie Mateusz Mazur. W porę golkiperowi KS Bestwinka w sukurs podążył jeden z obrońców. Miejscowi także sporadycznie groźnie atakowali, m.in. w 32. minucie Bartosz Adamowicz i Maciej Kosmaty, a także w kolejne poprawce Klaudiusz Willmann mogli w zamieszaniu pokonać Dominika Krausa. Zacięty bój w 39. minucie zyskał dodatkowo na atrakcyjności, a to wobec otwarcia wyniku spotkania. Dokonał tego Błażej Cięciel, który strzałem z okolic „16” wykorzystał oskrzydlającą akcję Kacpra Czyloka i sprytne przepuszczenie futbolówki przez Mazura. Tuż po objęciu prowadzenia gola dankowiczanie mogli strzelić kolejnego. Zarówno jednak Cięciel, jak i Czylok nieznacznie spudłowali.

Podopieczni Tomasza Duleby liczyli, że po pauzie opór Pasjonata choć raz uda im się złamać. Nic jednak z owych zakusów nie wyszło. W 51. minucie indywidualną szarżą popisał się Adrian Szary, celując na finiszu w poprzeczkę. Ten sam zawodnik w minucie 60. popędził w pole karne gospodarzy, gdzie został sfaulowany. Wybornej sposobności nie zmarnował Cięciel. Zwycięstwo, ciężko wywalczone, aczkolwiek po solidnej grze i zasłużenie w całościowej ocenie potyczki, ekipa z Dankowic dowiozła. Rezultat bardziej okazały dla Pasjonata mógł zarazem mieć miejsce, ale m.in. w 78. minucie Szary po podaniu Marcina Wróbla przegrał pojedynek z Dominikiem Chmielniakiem.