
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Po przerwie... kaplica
Zespół z Międzyrzecza niespodziewanie w miniony weekend wysoko pokonał Cukrownik Chybie. Przedstawiciel bielskiej A-klasy wczoraj napsuł krwi innej drużynie z "okręgówki", Błyskawicy.
Dla ekipy z Drogomyśla był to pierwszy mecz kontrolny przed zbliżającym się sezonem. Drogomyślanie zastosowali w spotkaniu z KS-em nowe ustawienie, z trójką obrońców i o ile w pierwszej połowie się ono sprawdziło, tak po przerwie rywal skutecznie wykorzystał ich każdy błąd. – Było to pierwsze nasze spotkanie po przerwie. Zagraliśmy z fajnym zespołem, który na pewno będzie kandydatem do awansu do "okręgówki". W pierwszej połowie gra w nowym ustawieniu wychodziła nam bardzo dobrze, lecz po przerwie to była... kaplica. Zaczęliśmy grać bojaźliwie i sprezentowaliśmy rywalom bramki po karygodnych błędach – przyznał trener Błyskawicy, Krystian Papatanasiu.
Jeśli chodzi o wydarzenia boiskowe, premierowa odsłona starcia nie była jednostronna, ale wyraźną skutecznością cechowali się drogomyślanie, którzy otworzyli wynik spotkania po golu Krzysztofa Koczura. Napastnik Błyskawicy skorzystał na błędzie obrońców i sprytnym lobem pokonał bramkarza KS-u. Do przerwy zespół z Drogomyśla dołożył jeszcze jedną bramkę. Daniel Krzempek wykorzystał podanie od Marcina Jasińskiego i ulokował "futbolówkę" w siatce.
W drugiej części meczu do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy z Międzyrzecza, którzy zdobyli bramkę kontaktował. Wydawało się, iż ich zapał ostudzi gol Koczura zdobyty po ciekawej akcji swego zespoł. Drużyna KS-u wykazała się jednak ambicją i zdołała doprowadzić do remisu.
Jeśli chodzi o wydarzenia boiskowe, premierowa odsłona starcia nie była jednostronna, ale wyraźną skutecznością cechowali się drogomyślanie, którzy otworzyli wynik spotkania po golu Krzysztofa Koczura. Napastnik Błyskawicy skorzystał na błędzie obrońców i sprytnym lobem pokonał bramkarza KS-u. Do przerwy zespół z Drogomyśla dołożył jeszcze jedną bramkę. Daniel Krzempek wykorzystał podanie od Marcina Jasińskiego i ulokował "futbolówkę" w siatce.
W drugiej części meczu do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy z Międzyrzecza, którzy zdobyli bramkę kontaktował. Wydawało się, iż ich zapał ostudzi gol Koczura zdobyty po ciekawej akcji swego zespoł. Drużyna KS-u wykazała się jednak ambicją i zdołała doprowadzić do remisu.