
Początek nieoczekiwany i bolesny
Krakowska Garbarnia była ostatnim sparingpartnerem Podbeskidzia przed przystąpieniem do rozgrywek I ligi. Górale zaprezentowali słabą postawą "w tyłach".
Wystarczyło 30 minut, by Garbarnia przy Rychlińskiego prowadziła już 3:0. Hat-trickiem popisał się Wojciech Słomka, były napastnik m.in. Wisły Kraków. Podbeskidzie na stracone bramki zdołało odpowiedzieć dopiero po zmianie stron. W premierowych 3 kwadransach okazje do zniwelowania strat zmarnowali bowiem Marko Roginić oraz Kamil Biliński.
Doświadczony Biliński tuż po wznowieniu gry piłkę do siatki jednak skierował. Podobnie jak Kacper Wełniak, który z Podbeskidziem związał się kontraktem na chwilę przed rozpoczęciem meczu. Do ostatnich minut trwała wymiana ciosów. Wpierw przyjezdni z Krakowa za sprawą Mateusza Dudy przymierzyli na 4:1, następnie bielszczanie po golach Bilińskiego oraz Kacpra Gacha zagwarantowali sobie remis.
Wspomnijmy, że przed premierowym gwizdkiem arbitra na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej odbyła się oficjalna prezentacja drużyny Podbeskidzia, która już w przyszłym tygodniu przystąpi do rywalizacji w Fortuna 1. lidze. Podopieczni Piotra Jawnego zmierzą się z Górnikiem Polkowice.