
Poderbowy dwugłos: Szczęście było po naszej stronie
5:1 pokonał Pasjonat w minioną sobotę ekipę z Jaworza. Mecz był obfity w ciekawe akcje i emocje, o czym wspominają trenerzy obu ekip w pomeczowych opiniach.
Artur Bieroński (trener Pasjonata Dankowice): Jeżeli mam być szczery, a taki zawsze chcę być, szczęście było w tym meczu po naszej stronie. W pierwszych 25 minutach mieliśmy z Czarnymi mocną przeprawę. Jaworzanie intensywnie szturmowali naszą bramkę, a my momentami w dramatycznych okolicznościach wybijaliśmy piłkę z linii bramkowej. Wynik nie odzwierciedla tego, co się działo na boisku, gdyż drużyna z Jaworza dyktowała warunki gry. My jednak upatrywaliśmy swoich szans po grze z kontrataku i byliśmy w tym aspekcie skuteczni aż do bólu. Bardzo się cieszę z tej wygranej i z tego, że to szczęście wróciło do nas.
Krzysztof Dybczyński (trener Czarnych Jaworze): Taka jest piłka i za to ją kochamy. Ktoś ma szczęście, a druga strona ma pecha. Trudno, zdarzają się też i takie mecze. W poprzednim naszym starciu z Pasjonatem szczęście było po naszej stronie, a dziś to się odwróciło. Nic nam nie chciało wpaść. Takim punktem kulminacyjnym był niewykorzystany rzut karny. Do tego momentu jeszcze wierzyłem, że możemy coś ugrać. Później już wiedziałem, że ta sztuka nam się nie uda. Gratulacje dla drużyny z Dankowic za skuteczność i determinację.