- Po pierwszych minutach nie zapowiadało się na to, że mecz zakończy się takim wynikiem - rozpoczyna Krzysztof Karpeta, trener Muńcuła. Piłkarze z Ujsół do przerwy przegrywali 1:4. Co istotne, wszystkie 4 gole dla gospodarzy zdobył Krystian Strach, który wczoraj był w rewelacyjnej formie. Bramkę dla Muńcuła (wówczas na 1:1) strzelił Kacper Najzer. Po zmianie stron drużyna z Pogórza dorzuciła 4 trafienia.

 

 

Bramki Mateusza Ruckiego, Piotra Basińskiego z rzutu karnego i Michała Czakona były następstwem cierpliwej gry oraz wysokiej skuteczności. Dodajmy, że podopieczni Marcina Sitki celebrować gola mogli także po samobójczym trafieniu Przemysława Kręcichwosta. Bramkę na 8:2 zdobył natomiast Adam Kulas, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. 


- Nie powinniśmy przegrać tak wysoko, bo sytuacji mieliśmy sporo. Byliśmy jednak żenująco nieskuteczni w przeciwieństwie do przeciwnika - podsumował Karpeta, mając na uwadze zmarnowane okazje przez Patryka Tetera oraz Kacpra Gąsiorka.