
Pokazali, że warto grać do końca. 5 goli w jednej połowie
Czarni Jaworze wywiązali się z roli faworyta w meczu z Ogrodnikiem Cielmice. Zadanie to jednak łatwe nie było.
Wydawać się to może nieprawdopodobne, ale zajmujący 13. miejsce w tabeli Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej Ogrodnik po pierwszej połowie prowadził 3:0. Mateusza Markiela pokonali kolejno Jakub Śmiłowski, Bartłomiej Majnusz oraz Dawid Bojarski, który piłkę do siatki skierował po stałym fragmencie gry. Na rewanżowe 45. minut jaworzanie wyszli całkowicie odmienieni.
Minęło 8 minut drugiej połowy, a piłkarze prowadzeni przez Krzysztofa Dybczyńskiego odrobili 2 bramki. Gola dającego nadzieję zdobył Szymon Jastrzębski, zaś wkrótce na listę strzelców wpisał się Jakub Pilch, właściwie pożytkując podanie Michała Sztykiela. Zapał przyjezdnych nieco ostudził Śmiłowski, który w 65. minucie przymierzył na 4:2. Ostatni kwadrans spotkania całkowicie należał jednak do Czarnych. Gol Rafała Pezdy oraz "dwupak" Pilcha zapewniły jaworzanom komplet niezwykle cennych punktów.
Po 12. kolejkach Czarni Jaworze mają na swoim koncie 29 punktów, co daje im 4. miejsce w ligowej tabeli. Strata do liderującego GLKS-u Wilkowice to obecnie 4 "oczka".