
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Ponownie wysoko. Mur skruszony po przerwie
Z dobrej strony pokazali się ostatnio zawodnicy Koszarawy Żywiec, którzy pewnie i wysoko wygrali swoje mecze. Dziś było podobnie.
Do meczu z Metalem Węgierska Górka Koszarawa przystępowała po 3 zwycięstwach z rzędu. Zawodnicy prowadzeni przez Tomasza Fijaka strzelili w tych spotkaniach 20 bramek, tracąc jednocześnie zaledwie 2. - Swoją wysoką formę chcielibyśmy także zaprezentować w meczu z Metalem, udanie kończąc zarazem rundę jesieną - zapowiadał dzisiejsze starcie Fijak.
Koszarawa w Węgierskiej Górce była stroną przeważającą, ale długo nie mogła znaleźć drogi do bramki rywala. Okazje ku temu były jednak dogodne. Dość wspomnieć, że w pierwszej połowie po faulu na Filipie Bąku sędzia wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Przemysław Jurasz, ale trafił tylko w słupek. Gole padły dopiero po zmianie stron. Strzelała je jedna drużyna.

Dominik Szczotka skapitulował w minucie 58., gdy sprytnym uderzeniem zaskoczył go Bąk. Chwilę później na listę strzelców po ładnym uderzeniu wpisał się Szymon Nowak. Rozpędzeni żywczanie swoją wyższą dyspozycję przypieczętowali w ostatnich minutach dzisiejszego meczu - kolejno w 89. i 91. Wpierw swojego 11 gola w tym sezonie zdobył Tomasz Janik, następnie po raz pierwszy na poziomie "okręgówki" z bramki mógł cieszyć się Artur Karpeta.
Koszarawa w Węgierskiej Górce była stroną przeważającą, ale długo nie mogła znaleźć drogi do bramki rywala. Okazje ku temu były jednak dogodne. Dość wspomnieć, że w pierwszej połowie po faulu na Filipie Bąku sędzia wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Przemysław Jurasz, ale trafił tylko w słupek. Gole padły dopiero po zmianie stron. Strzelała je jedna drużyna.

Dominik Szczotka skapitulował w minucie 58., gdy sprytnym uderzeniem zaskoczył go Bąk. Chwilę później na listę strzelców po ładnym uderzeniu wpisał się Szymon Nowak. Rozpędzeni żywczanie swoją wyższą dyspozycję przypieczętowali w ostatnich minutach dzisiejszego meczu - kolejno w 89. i 91. Wpierw swojego 11 gola w tym sezonie zdobył Tomasz Janik, następnie po raz pierwszy na poziomie "okręgówki" z bramki mógł cieszyć się Artur Karpeta.