Próbowaliśmy dotrzymywać kroku drużynie z Imielina, ale trzeba przyznać, że byli od nas lepsi. Wygrali zasłużenie to spotkanie, jednak ja się cieszę, że mój zespół nie popełniał takich błędów jak w poprzednich meczach – ocenił trener Spójni, Grzegorz Sodzawiczny. Zawodnicy z Zebrzydowic otworzyli wynik spotkania w 25. minucie. Patryk Chmiel zachował zimną krew w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pogoni. Chwilę później mogło być 2:0, lecz stuprocentowej okazji nie wykorzystał nowy nabytek Spójni – Krystian Strach. 

A, że nie wykorzystane sytuacje lubią się mścić... Przeciwnik drużyny z Zebrzydowic bardzo szybko podniósł się po tym ciosie, zdobywając kolejne bramki, które przesądziły o jego zwycięstwie. Bramka Tomasz Śleziony na 2:3 niestety nic już nie mogła wskórać w tym meczu.