
Piłka nożna - III liga
Porażka na koniec obozu
Sparingiem z liderem IV ligi śląskiej gr. 2, LKS-em Goczałkowice Zdrój zwieńczyli zgrupowanie w Ustroniu piłkarze Rekordu.
Zespół z Goczałkowic aspiruje do gry w III lidze. Wraz za zawodnikami, takimi jak: Piotr Ćwielong czy Łukasz Hanzel przemawia wysoki poziom całego zespołu. Wśród "rekordzistów" były jednak widoczne obozowe trudy, co miało istotny wpływ na końcowy rezultat meczu.
W pierwszych trzech kwadransach żadna ze stron nie znalazła recepty na otworzenie wyniku spotkania. W szeregach bielszczan dwukrotnie szczęścia próbował Marcin Wróbel, lecz za każdym razem na przeszkodzie stawał bramkarz LKS-u. IV-ligowiec swoje okazje również miał, choć na efekt w postaci bramki musiał czekać do 58. minuty, gdy golkipera Rekordu pokonał Damian Furczyk, znany z występów m.in. w GKS-ie Tychy czy bialskiej Stali.
Wszystko, co kluczowe w tym meczu wydarzyło się na przestrzeni 10. minut. Chwilę później do wyrównania doprowadził Mateusz Madzia. Radość podopiecznych Dariusza Mrózka nie trwała jednak długo. W 68. minucie gola na wagę wygranej zdobył dla LKS-u kapitan Mateusz Piesiur.
W pierwszych trzech kwadransach żadna ze stron nie znalazła recepty na otworzenie wyniku spotkania. W szeregach bielszczan dwukrotnie szczęścia próbował Marcin Wróbel, lecz za każdym razem na przeszkodzie stawał bramkarz LKS-u. IV-ligowiec swoje okazje również miał, choć na efekt w postaci bramki musiał czekać do 58. minuty, gdy golkipera Rekordu pokonał Damian Furczyk, znany z występów m.in. w GKS-ie Tychy czy bialskiej Stali.
Wszystko, co kluczowe w tym meczu wydarzyło się na przestrzeni 10. minut. Chwilę później do wyrównania doprowadził Mateusz Madzia. Radość podopiecznych Dariusza Mrózka nie trwała jednak długo. W 68. minucie gola na wagę wygranej zdobył dla LKS-u kapitan Mateusz Piesiur.