
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Postrzelali. Sparing zamiast ligi
Bialskiej Stali nie było dane rozegrać w miniony weekend meczu ligowego z LKS-em Rudołtowice-Ćwiklice. Zamiast tego BKS w towarzyskiej konfrontacji podejmował GLKS Wilkowice.
Na wstępie należy zaznaczyć, iż GLKS wyszedł na mecz z bialską Stalą w odmłodzonym składzie, wszak nazajutrz czekał ich mecz w ramach Pucharu Polski. Mimo to wilkowiczanie bardzo ambitnie weszli w spotkanie. Taktyka wysokiego pressingu przysporzyła momentami problemów defensywie bialskiej Stali jednak GLKS nie potrafił stworzyć sobie klarownej okazji do zdobycia gola. BKS z kolei z każdą minutą się "rozpędzał".
Na odpowiednie tory podopieczni Mirosława Szymury weszli po pół godzinie, kiedy to zaczęli dominować w meczu. To zostało udokumentowane w 37. minucie, gdy Tomasz Gala precyzyjnie uderzył z 16. metrów. Chwilę później było już 2:0. Jarosław Frydel z zimną krwią wykończył ładną akcję wykreowaną przez Adriana Szoblika.
Na odpowiednie tory podopieczni Mirosława Szymury weszli po pół godzinie, kiedy to zaczęli dominować w meczu. To zostało udokumentowane w 37. minucie, gdy Tomasz Gala precyzyjnie uderzył z 16. metrów. Chwilę później było już 2:0. Jarosław Frydel z zimną krwią wykończył ładną akcję wykreowaną przez Adriana Szoblika.
Druga połowa w pełni należała do BKS-u. Bielszczanie nie zamierzali osiadać na laurach i cały czas szukali kolejnych goli. Dobrą dyspozycję potwierdził Frydel, który w 50. minucie zdobył efektowną bramkę "nożycami" po dograniu Jakuba Maja, a 9. minut później głową ulokował piłkę w siatce z najbliższej odległości. W 65. minucie Frydel wcielił się w rolę asystenta, kiedy to precyzyjnym podaniem "obsłużył" Damiana Tracza. Honorowe trafienie wilkowiczanie zdobyli w 83. minucie. Jeden z zawodników GLKS-u wygrał pojedynek sam na sam z Grzegorzem Juraszkiem. Wynik spotkania ustalili jednak bielszczanie. 4 gola w tym meczu zdobył Frydel, który skutecznie uderzył po tzw. krótkim rogu.