W sobotę przygotowania do ligowych zmagań w 2015 roku rozpoczęli piłkarze Czarnych-Górala Żywiec. Trener Maciej Mrowiec nie jest do końca zadowolony z frekwencji na zajęciach. goral zywiec Premierowy trening miał charakter marszobiegu. Drużyna zdobyła Mały i Duży Grojec (612 m n.p.m.). Zajęcia w terenie przeplatane będą zajęciami na własnych obiektach. W pierwszym etapie przygotowań zawodnicy nad poprawą swoich umiejętności pracować będą pięć razy w tygodniu, wolne będą tylko czwartki i niedziele.

W treningach bierze udział średnio 15 zawodników. – Frekwencja jest nie najlepsza. Kilku zawodników nie trenuje, z różnych powodów. Część z nieobecnych zmaga się z urazami, część pracuje w systemie zmianowym – klaruje Maciej Mrowiec. Kogo trener ma na myśli? Marcin Osmałek w tym sezonie nie wystąpi – przeszedł operację więzadeł krzyżowych, Artur Michulec porusza się już bez gipsu, ale dopiero za około trzy tygodnie rozpocznie rehabilitację śródstopia, Damian Stolarczyk również nie wrócił jeszcze do treningów po kontuzji.

Z zamiarem opuszczenia Czarnych-Górala nosi się Piotr Motyka, zamierza przenieść się do GKS-u Radziechowy-Wieprz. Z Nadwiślanem Góra trenował Piotr Małysiak, wystąpił w niedzielnym sparingu drugoligowca z Sołą Oświęcim. Dużo wskazuje na to, że w Górze jednak nie zakotwiczy. Z zespołem trenują natomiast Kamil Gazurek oraz Przemysław Jurasz, obaj jesienią występowali w Świcie Cięcina.

Sparingowy serial zespół z Żywca zainauguruje 31 stycznia. W Pszczynie zmierzy się z Niwą Nowa Wieś.