Niezwykle intensywnie zapowiada się jesienny finisz T-Mobile Ekstraklasy. Emocje po zwycięstwie nad Legią jeszcze nie do końca opadły, a już w czwartek kolejna ich dawka. tsp wisla Podbeskidzie Bielsko-Biała po ostatnim sukcesie, którym niewątpliwie było pokonanie aktualnego mistrza Polski, wydostało się ze strefy spadkowej. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zapewne nie chcą wracać „pod kreskę”. Aby tak się stało, „Górale” muszą zapunktować w Lubinie. Nad przedostatnim Zagłębiem mają bowiem tylko dwa "oczka" przewagi.

Oba kluby dzieli bardzo dużo. Podbeskidzie ma jeden z najskromniejszych budżetów z ligowej stawce. W Zagłębiu jest finansowe eldorado. Finansowe możliwości przekładają się na cele i aspiracje. W Bielsku-Białej myślą przede wszystkim o utrzymaniu, w Lubinie zakładali grę o europejskie puchary. Nie pierwszy raz. O klubie sponsorowanym przez KGHM mówi się, że jest w nim wszystko, poza wynikami. Zagłębie od kilku sezonów zawodzi, kończy zmagania gdzieś w środku tabeli. W obecnych rozgrywkach ów środek może okazać się szczytem marzeń. Zespół z Lubina po 18. kolejkach ma na swoim koncie 14 punktów i wraz z Widzewem Łódź zamyka ligową stawkę. Z drużyną pracuje w tym sezonie już trzeci szkoleniowiec. Pavla Hapala zastąpił pod koniec lipca Adam Buczek, a niespełna dwa miesiące później jego obowiązki przejął Orest Lenczyk. Doświadczony szkoleniowiec jak dotąd nie odmienił drużyny. Jego podopieczni wywalczyli tylko trzy punkty, na które złożyły się trzy remisy.

O meczach zespołów sąsiadujących ze sobą w tabeli, walczących o podobny cel, mówi się, że ich stawką jest sześć punków. W czwartek obie drużyny zagrają o coś ekstra. Zagłębie o przełamanie niemocy, od 19 października, czyli od sześciu spotkań nie wygrało, oraz wydostanie się, kosztem bielszczan, ze strefy spadkowej. Podbeskidzie o podtrzymanie dobrej dyspozycji, utrzymanie się "nad kreską" i oddalenie się od niej.

Pierwszy gwizdek arbitra Daniela Stefańskiego w czwartek o godzinie 20:30.

Przewidywany skład Podbeskidzia: Zajac – Sokołowski, Konieczny, Pietrasiak, Górkiewicz – Sloboda, Łatka, Deja, Malinowski, Jagiełło – Pawela