
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Pozycji w tabeli nie da się oszukać...
Na przedostatnim miejscu zakończyli zmagania w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej gr. A zawodnicy Cukrownika Chybie.
Do satysfakcji nie ma powodów
Tylko 13 punktów zgromadził na przestrzeni minionej jesieni zespół z Chybia. Gorszy stosunek punktowy w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej ma tylko LKS Goleszów. Nic więc dziwnego, iż nikt zadowolony w Chybiu po zeszłej rundzie nie jest. – Runda była bardzo, bardzo słaba w naszym wykonaniu. Niestety, ilości punktów i pozycji w tabeli nie da się oszukać. Z gry może nie wyglądało to najgorzej, ponieważ były mecze, w których prowadziliśmy grę, nawet z drużynami, które ostatecznie skończyły w TOP4, ale brakowało skuteczności pod bramką rywala, i szczęścia pod naszą bramką. 13 punktów, które zdobyliśmy każdy w klubie uważa za porażkę. Jedyny plus jest taki, ze na wiosnę nic nie tracimy, i ruszamy również z 13 oczkami na koncie – mówi Tomasz Gandzel, zawodnik Cukrownika.
Tylko 13 punktów zgromadził na przestrzeni minionej jesieni zespół z Chybia. Gorszy stosunek punktowy w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej ma tylko LKS Goleszów. Nic więc dziwnego, iż nikt zadowolony w Chybiu po zeszłej rundzie nie jest. – Runda była bardzo, bardzo słaba w naszym wykonaniu. Niestety, ilości punktów i pozycji w tabeli nie da się oszukać. Z gry może nie wyglądało to najgorzej, ponieważ były mecze, w których prowadziliśmy grę, nawet z drużynami, które ostatecznie skończyły w TOP4, ale brakowało skuteczności pod bramką rywala, i szczęścia pod naszą bramką. 13 punktów, które zdobyliśmy każdy w klubie uważa za porażkę. Jedyny plus jest taki, ze na wiosnę nic nie tracimy, i ruszamy również z 13 oczkami na koncie – mówi Tomasz Gandzel, zawodnik Cukrownika.
Derby in minus
Nasz rozmówca pokusił się także o wybór najlepszego i najgorszego spotkania w wykonaniu jego drużyny. – Łatwiej będzie niestety wybrać ten najgorszy. Myślę, że będzie to derbowy pojedynek w Drogomyślu, zakończony dość konkretną porażką 1:7. Ogólnie mecze derbowe w tej rundzie nam kompletnie nie wychodziły... Najlepszym spotkaniem wybrałbym mecz u nas z LKS-em Goleszów, gdzie cały mecz mieliśmy kontrolę nad tym, co się dzieje na boisku, a rywal praktycznie nam nie zagroził. Dobrze wspominam również ostatni mecz sezonu z Wisłą, gdy zagraliśmy naprawdę dobry mecz, do uznania go za najlepszy mecz zabrakło nam tylko punktów... Mimo, że mieliśmy dużo sytuacji, by mecz zamknąć już w pierwszej połowie – ocenia Gandzel.
"Zjazd" defensywy
Piętą achillesową Cukrownika była defensywa, o czym świadczy ilość straconych goli... – Jestem obrońcą, a 60 straconych bramek może mówić tylko jedno - runda bardzo słaba. Straszny „zjazd” w moim wykonaniu w porównaniu z wcześniejszymi rundami – przyznaje szczerze defensor drużyny z Chybia.
Z optymizmem
Z optymizmem
Mimo słabej rundy jesiennej chybianie optymistycznie nastawiają się na start piłkarskiej wiosny. – Myślę, że nikogo nie zaskoczę mówiąc, ze będziemy walczyć o utrzymanie. Pozycje startową po odjęciu punktów mamy nie najgorszą, a zawsze nam się dobrze grało z drużynami z Żywiecczyzny, także jestem nastawiony optymistycznie, do najbliższej rundy – deklaruje Gandzel.