Z obozu drużyny zajmującej po rundzie jesiennej ostatnie miejsce w tabeli żywieckiej A-klasy płyną pozytywne doniesienia. Drużyna prowadzona przez Grzegorza Miękińskiego realizuje założenia związane z okresem przygotowawczym. aklasa_zywiec Zawodnicy Magórki Czernichów do zajęć wrócili pod koniec stycznia. – W styczniu i lutym frekwencja na zajęciach była bardzo wysoka. Ostatnio jest trochę gorzej, ale nie mogę narzekać. Założenia realizujemy. Przygotowania oceniam pozytywnie – mówi Grzegorz Miękiński.

Magórka dobrze prezentowała się w rozegranych dotychczas sparingach. Pokonała kolejno – 6:4 drużynę z Juszczyny, 5:2 Bory Pietrzykowice, 8:3 Żar Międzybrodzie i 4:2 Magórkę Bystra. – Sparingi sparingami. Wynik cieszą, ale musimy zachować spokój. Ważne będą rezultaty osiągane w lidze. Zależało mi przede wszystkim na tym, aby zawodnicy wybiegali te mecze. W kolejnych sprawdzianach większą uwagę będę przywiązywał do założeń taktycznych. Zagramy jeszcze z KS-em Bystra, Sokołem Buczkowice i Błękitnymi Żywiec. Ponadto szukamy silnego sparingpartnera na pierwszy weekend kwietnia – wyjaśnia trener.

W Czernichowie z optymizmem patrzą w przyszłość. Celem jest oczywiście utrzymanie. – Będą zmiany w zespole, będą wzmocnienia. Prowadzimy rozmowy z zawodnikami. Dwóch, trzech powinniśmy pozyskać. Trenują z nami od dłuższego czasu. Jestem dobrej myśli. Wiosną na pewno zagra u nas Marek Kąkol z Błękitnych Żywiec. Na pozostałe nazwiska jest za wcześnie. Mieliśmy w pierwszej części sezonu problemy kadrowe, przede wszystkim natury ilościowej. Chcemy to zmienić – nadmienia nasz rozmówca.