Początek meczu uwidocznił, że to dopiero początek okresu przygotowawczego dla IV-ligowca, który powrócił do treningów 10 lipca. Przez 10. minut pierwszej połowy zawodnicy z Łękawicy wyraźnie nie mogli złapać rytmu. Co więcej, stracili gola, którego dla beniaminka IV ligi małopolskiej zdobył Bartłomiej Pękala.

 

Był to dla zespołu z Żywiecczyzny swoisty zimny prysznic. - Po niemrawym starcie, w którym straciliśmy bramkę, przejęliśmy inicjatywę i kontrolowaliśmy mecz poprzez posiadanie piłki. Stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji, ale byliśmy nieskuteczni - powiedział po spotkaniu Tomasz Fijak, szkoleniowiec Orła. We wspomnianej przez trenera nieskuteczności pojawił się i przyjemny wyjątek. Bramkę wyrównującą zdobył bowiem Robert Mrózek, który wykorzystał sytuację sam na sam po podaniu Filipa Żuchniewicza.

 

Przed Orłem Łękawica jeszcze 4 gry kontrolne tego lata. 19 lipca drużyna zmierzy się z Sołą Kobiernice, beniaminkiem bielsko-tyskiej „okręgówki”. Niedługo potem, bo 3 dni później dyspozycję Orła sprawdzi Beskid Andrychów, z którym piłkarze z Łękawicy mierzyli się także rok wcześniej w ramach letnich przygotowań. 29 lipca sparingpartnerem będzie Odra Wodzisław Śląski, którą kibice z Żywiecczyzny mogli oglądać w poprzednim sezonie w rywalizacji pucharowej z GKS-em Radziechowy-Wieprz. Ostatni test-mecz to sobotnie (5 sierpnia) starcie z LKS Bestwina.