Faworytem finałowej potyczki, która odbędzie się na neutralnym obiekcie w Węgierskiej Górce, są futboliści z Rajczy. Soła, prowadzona wówczas jeszcze przez Tomasza Fijaka, nie tylko wyżej ukończyła rozgrywki "okręgówki" (na 4. miejscu, a Skałka na 15.), ale też lepiej prezentuje się na tym etapie przygotowań do rozgrywek ligowych.

Drużyna z Żabnicy w czerwcu rozegrała 2 test-mecze. Podopieczni Zbigniewa Skórzaka zremisowali z LKS-em Leśna 3:3, przegrali natomiast z GLKS-em Wilkowice - 2:4. A trzeba wspomnieć, że w tych spotkaniach w szeregach Skałki wystąpiło kilku testowanych zawodników, którzy w dzisiejszym meczu zagrać nie mogą. 

Soła sparing rozegrała w tym miesiącu jeden. Piłkarze prowadzeni przez Sebastiana Gierata minionej środy pokonali mistrza żywieckiej A-klasy - Metal Węgierska Górka. - Nastroje przed finałem mamy oczywiście bojowe. Chcemy wygrać ten mecz i dołożymy wszelkich starań, aby tak było. Zadanie czeka nas jednak niełatwe, ponieważ mamy swoje problemy. Daniel Lach, który jest dla nas bardzo ważnym ogniwem musi pauzować za kartki. To niejedyny piłkarz, który nie zagra - mówi tajemniczo Gierat.