Podopieczni Zbigniewa Skórzaka przygotowują się do finałowego meczu Pucharu Polski z Sołą Rajcza. Wyniki dwóch pierwszych gier kontrolnych nie napawają optymizmem, ale trener zespołu uspokaja. - W spotkaniu z GLKS-em chciałem pooglądać zawodników na poszczególnych i nietypowych dla siebie pozycjach. Nie mieliśmy konkretnych założeń na ten mecz. Wybiegaliśmy i to jest najważniejsze. Jestem zadowolony z zespołu - komentuje. 
 
Skałka do przerwy prowadziła 1:0 za sprawą Dariusza Chowańca, który głową skierował piłkę do siatki. Po zmianie stron wynik podwyższył po rzucie rożnym Mindia Geogogatishvili. Później trafiali już tylko gracze z Wilkowic - ich strzelecki popis w końcówce sparingu zatrzymał się na "czteropaku". - Za tydzień gramy finał Pucharu Polski i już myślimy o tym meczu - podkreśla Skórzak.