Przegrana na wstępie
W Chełmku premiery sparingowej doświadczyli w okresie przygotowawczym piłkarze żywieckiej Koszarawy.
Żywczanom inauguracyjny mecz przyszło rozegrać w mocno przetrzebionym zestawieniu personalnym. Część zawodników zatrzymały obowiązki zawodowe, inni borykają się z drobnymi dolegliwościami. Trudno zatem było oczekiwać, że żywiecki zespół skutecznie przeciwstawi się tak mocnemu rywalowi, jak wicelider IV ligi małopolskiej. Sparingu nie należy jednak oceniać negatywnie, o czym przekonuje trener Koszarawy, Zbigniew Skórzak: – Graliśmy w świetnych warunkach i mogłem przyjrzeć się poszczególnym zawodnikom pod kątem ich indywidualnych poczynań, mniej w kontekście oceny całego zespołu.
Jedyne, honorowe trafienie dla przedstawiciela bielskiej „okręgówki” zaliczył Piotr Pindel, do niedawna zawodnik LKS-u Czaniec. Futboliści z Trzebini mieli wówczas w zapasie trzy bramki przewagi.
Koszarawa Żywiec – MKS Trzebinia/Siersza 1:3 (0:1) Gol dla Koszarawy: Pindek
Koszarawa: Gałuszka (Prochownik) – Zyzak, Jura, Jakubiec, Mieszczak, D.Gołębiowski, R.Hałat, Zoń, Pindel, Ł.Gołębiowski, Gruszka Trener: Skórzak