Dla siatkarek BKS-u Aluprof najbliższa konfrontacja ligowa będzie szczególna. Bielszczanki przenoszą się do hali pod Dębowcem, jednocześnie sportowo stają przed trudnym zadaniem.

BKS_Aluprof2

To nie będzie klasyczny debiut siatkarek BKS-u Aluprof w nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej. Bo, i rozgrywki ligowe, i europejskie puchary gościły pod Dębowcem w przeszłości, dostarczając pamiętnych emocji. Był tam także zespół z... Sopotu. Naszpikowany wówczas siatkarskimi gwiazdami został rozbity przez ekipę z Bielska-Białej pod wodzą ówczesnego trenera Grzegorza Wagnera. Z ponowną „przeprowadzką” siatkarek wiąże się oczywiście pewne ryzyko. Same zawodniczki zaznaczały niejednokrotnie, że w swojej, mniejszej hali przy Rychlińskiego czują się „domowo”. Od kilku tygodni intensywnie trenują natomiast w obiekcie, w którym teraz przyjdzie im pełnić rolę gospodyń. Są w pełni sił i nadziei na udany start w nowy rok, zwłaszcza po całkiem udanej postawie w noworocznym turnieju siatkarskim w Krośnie – zwycięstwo 3:1 nad Muszynianką i nieznaczna porażka 2:3 z Impelem Wrocław.

Środowy wieczór zapowiada się wyśmienicie z racji innego komfortu oglądania widowiska z udziałem bialskich siatkarek. Ale także z uwagi na wysoko postawioną poprzeczkę przed zespołem BKS-u Aluprof. Miejscowe zechcą postawić opór aktualnym mistrzyniom Polski, zawodniczkom Atomu Trefla Sopot, w tym sezonie ORLEN Ligi plasującym się na „pudle”. Tylko trzy mecze sopocianki przegrały, wszystkie, gdy przyszło im o punkty walczyć poza własną halą. Dłuższa, świąteczno-noworoczna przerwa w rozgrywkach zdaje się być jednak z korzyścią dla bielszczanek. W ekipie Atomu Trefla trzy polskie kadrowiczki – Izabela Bełcik, Mariola Zenik i Klaudia Kaczorowska. Reprezentacyjne przygotowania w sensie fizycznym i sportowa klęska w aspekcie mentalnym mogą sprawić, że nie przekonamy się o rzeczywistej sile drużyny z Sopotu. I dobrze! Jeśli bowiem gospodynie wygrają, to wciąż realnie spoglądać będą na ligowe podium, które po sezonie zasadniczym dawałoby znakomitą pozycję przed rundą play-off. A choć jesteśmy niemal na wstępie serii gier rewanżowych, to o tym, co w niedalekiej przyszłości siatkarskiej pamiętać trzeba.

BKS Aluprof – Atom Trefl, w środę 8 stycznia, o godzinie 18:00. Tu jeszcze przypomnienie – posiadacze biletów na wtorkowy mecz siatkarzy BBTS-u, na siatkarki pod Dębowcem wejdą za jedyne 5 złotych. Tak działa premierowa, siatkarska promocja w stolicy Podbeskidzia.