Już od pierwszej syreny zarysowała się wyraźna przewaga "rekordzistów" na parkiecie. Pierwsze 10. minut były bardzo imponujące w wykonaniu bielszczan. "Strzelanie" rozpoczął Sebastian Leszczak, a już 60 sekund później było 2:0, gdy Michał Marek sfinalizował zespołową akcję swego zespołu. W 9. minucie na listę strzelców wpisał się Matheus, który przytomnie odnalazł się w zamieszaniu pod bramką rywali. 

 

 

Mimo trzybramkowego prowadzenia mistrzowi Polski wciąż było mało. Na uwagę zasługuję fakt, iż cały czas zawodnicy Rekordu podchodzili pod rywala wysokim pressingiem. W 13. minucie wynik spotkania podwyższył strzałem zza linii pola karnego Artur Popławski. Kolejne bramkowe łupy padły w końcówce pierwszej połowy. W 20. minucie Paweł Budniak zrobił pożytek z dobrze rozegranego rzutu wolnego. Chwilę później gola na 6:0 strzelił Łukasz Biel, który wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości. Przyjezdni pokusili się o trafienie kontaktowe tuż przed syreną wieńczącą pierwszą część meczu. 

 

Druga połowa rozpoczęła się dla drużyny z Lęborka równie dobrze, co zakończyła pierwsza. W 21. minucie mocnym strzałem Krzysztofa Iwanka pokonał Mateusz Madziąg. W kolejnych fragmentach spotkania bielszczanie mieli swoje okazje, ale goście robili wszystko, aby nie dopuścić do kolejnych strat. Wreszcie jednak "mur" ekipy z Lęborka padł, a wynik spotkania w 37. minucie ustalił Marek.