Przewaga niepodważalna
Trzeci zespół Podbeskidzia w pewnym stylu wrócił na zwycięski szlak w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej, wysoko pokonując ekipę z Bestwiny.
- Dobre tempo, duża intensywność - z tych rzeczy jestem najbardziej zadowolony po meczu z LKS-em. Mieliśmy ten mecz pod kontrolą, choć w drugiej połowie wdaliśmy się w niepotrzebną kopaninę. Zdobycie 5 bramek jednak zawsze cieszy - mówi nam Tomasz Górkiewicz, trener Podbeskidzia III.
Dobrze rozpoczęli spotkanie zawodnicy z Bielska-Białej. W 7. minucie Stanisław Goszyc głową skierował piłkę do siatki po rzucie wolnym Kamila Pazika. Na tym jednak młodzi Górale nie zamierzali poprzestać. W 16. minucie bramkę fetował Hubert Szatanik, a asystą wykazał się Łukasz Iciek. Na 3:0 trafił Kacper Piątek, który wykorzystał dogranie z bocznej strefy boiska, a wynik do przerwy ustalił ładnym uderzeniem z półwoleja Oskar Piwowarczyk po dograniu Ićka.
Po zmianie stron większą konsekwencją w defensywie wykazali się zawodnicy z Bestwiny, a i w ofensywie pokusili się o bramkowy łup. W 52. minucie Krystian Patroń wykorzystał moment dekoncentracji w szeregach "trójki" Podbeskidzia. Gospodarze na więcej jednak nie pozwolili. W 85. minucie Podbeskidzie III wymierzyło decydujący "cios", gdy Piwowarczyk wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem LKS-u po dograniu Piotra Twardosza.