Wychowanek Podbeskidzia Bielsko-Biała podczas niedzielnego spotkania z MKS-em Kluczbork zostanie oficjalnie pożegnany przez bielski klub oraz kibiców. 39-latek to "Góral" z krwi i kości, który przy Rychlińskiego spędził ponad 12 lat. Jednym z głównych powodów zakończenia kariery jest kontuzja, której doznał zimą i wykluczyła go ona z gry do końca bieżących rozgrywek. - Moja przyszłość jest mało przejrzysta póki co. Nie chcę rzucać tutaj deklaracjami. Aktualnie skupiam się na powrocie na boisko - mówił jeszcze w połowie maja Marek Sokołowski w rozmowie z naszym portalem. 
 
W trakcie meczu z drużyną z Kluczborka zostanie pożegnana także inna ikona TSP - Dariusz Kołodziej.