
Piłka nożna - IV liga
Raz w jedną, w drugą też
Beskid ze Skoczowa po potyczce z czechowickim MRKS-em zmierzył się z kolejnym reprezentantem bielskiej "okręgówki". Tym razem rywalizował z Koszarawą Żywiec.
Potyczka zespołów reprezentujących dwa różne poziomy rozgrywkowe zakończyła się remisem. Podopieczni Sławomira Białka objęli prowadzenie, gdy nieco więcej z gry mieli skoczowianie. Mateusz Gach, po pierwszej, bezbramkowej połowie, otworzył wynik sparingowej potyczki.
Po tym wydarzeniu ponownie zarysowała się przewaga Beskidu, który wyszedł na prowadzenie. Do remisu doprowadził precyzyjnym strzałem zza "16" Przemysław Węgrzyn, który zmienił w przerwie jednego z testowanych zawodników. Na 2:1 trafił innych z rezerwowych. Kamil Janik wykończył zespołową akcję uderzeniem w długi róg.
Gdy wydawało się, że podopieczni Mirosława Szymury wygrają, stracili gola w końcówce meczu... w konfrontacji z MRKS-em było podobnie. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra Bartosz Sala wykorzystał gapiostwo defensywy wyżej notowanego rywala.