Do drugich w tym sezonie bielskich derbów doszło w Cygańskim Lesie. Podobnie, jak środowe starcie drużyn z Bielska-Białej był to mecz walki.

rekord podbeskidzie

Toteż - szczególnie w pierwszej odsłonie - kibice nie mieli okazji oglądać widowiskowej i ładnej dla oka gry. Oba zespoły "trzymały się" bowiem ściśle określonych planów taktycznych, na czym ucierpiało chyba trochę widowisko. - Ta pierwsza połowa była słaba w wykonaniu obu drużyn. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że była gorsza niż premierowe 45. minut naszego meczu z BKS-em - ocenia Tomasz Świderski, szkoleniowiec gości. Po obu stronach można by bowiem odnotować raptem jedną okazję strzelecką, która mogła przynieść powodzenie. W 26. minucie niewiele zabrakło Bartoszowi Woźniakowi, zaś tuż przed pauzą nieznacznie chybił celu Maksymilian Wojtasik.

Ciekawiej zrobiło się dopiero po przerwie, przede wszystkim dzięki miejscowym. To ekipa z Cygańskiego Lasu zaliczyła wymarzony początek drugiej odsłony, a prowadzenie i jak się później okazało bramkę gwarantującą zwycięstwo, rekordzistom dał niezawodny Woźniak. Choć miejscowi swój dorobek mogli podreperować i to nader szybko. W kolejnej akcji w poprzeczkę wycelował jednak Krystian Papatansiu, zaś kilka minut później w tą samą część bramki trafił Michał Bojdys. Przyjezdni, w drugiej połowie nie zachwycili podobnie jak w pierwszej, choć dwakroć szansę miał Damian Nowak. Wpierw jednak z okolic 11-metra jego strzał wybronił Krzysztof Michałowski, zaś na samym finiszu, po rzucie wolnym znów lepszy był golkiper Rekordu. Tym samym, minimalnie, ale zasłużenie triumfowała ekipa gospodarzy. Rezerwy Podbeskidzia znów więc w derbach musiały uznać wyższość rywala.

Pomeczowa opinia - Tomasz Świderski (opiekun Podbeskidzia II): - Rekord w tym meczu niczym nas nie zaskoczył. Ale na dobrą sprawę, nie przegraliśmy z Rekordem, tylko z Woźniakiem, Papatanasiu czy Maślorzem. To doświadczeni zawodnicy, którzy pociągnęli zespół. Nam, tego brakowało. Jeden Dancik to za mało. I jeśli będziemy grać w takim zestawieniu, gdzie na murawie są sami młodzi chłopcy, o dobre wyniki będzie nam ciężko. Bo to naprawdę bardzo dobra liga, a wielu z nich dopiero zbiera doświadczenie i minie trochę czasu nim go zdobędą.

Rekord Bielsko-Biała – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 1:0 (0:0) 1:0 Woźniak (48′)

Rekord: Michałowski - Gaudyn, Bojdys, Rucki, Profic (72' Waliczek), Maślorz, Bryk, Cybulski (33' Papatanasiu), Ogrocki (60' Szymański), Woźniak, Koczur (77' Jakowenko) Trener: Gumola

Podbeskidzie II: Adamek - Miroski, Kareta, Dancik, Wentland, Zakrzewski, Patroń, Wojtasik (65' Nowak), Bujok, Bartlewski (46' Olszowski), Jonkisz (46' Nagi) Trener: Świderski