To oni zmieniają liderów
Dokładnie przed miesiącem ekipa z Goleszowa gościła ówcześnie liderujące Tempo Puńców. Sprawiła wówczas sporą niespodziankę, gdyż z wyżej notowanym rywalem była w stanie zremisować, w następstwie czego Tempo zostało „zluzowane” przez rezerwy Beskidu Skoczów. W ten weekend sytuacja się powtórzyła o tyle, że to „dwójka” – po remisie 0:0 na terenie goleszowian – zostanie prawdopodobnie zastąpiona przez głównego konkurenta w walce o awans, jeśli ten pokona jutro outsidera z Kaczyc. Rewelacyjna postawa LKS-u nie mogła przejść zatem bez echa. – Wynik remisowy, jaki osiągnęliśmy w sobotę jest jak najbardziej sprawiedliwy w mojej opinii. Beskid miał przed pauzą dwie świetne okazje, w tym strzał w poprzeczkę. My byliśmy bliscy przechylenia szali zwycięstwa w końcówce spotkania – opowiada trener Tomasz Matuszek.

Jak dodaje, siłą drużyny, którą prowadzi od początku roku jest kolektyw. – Chłopcy walczą i starają się bez względu na to z kim gramy. Nieważne, czy to liderzy rozgrywek, czy zespoły niżej notowane. Mamy świetną atmosferę w drużynie, szybko też znaleźliśmy wspólny język. Zespół oparty na 2-3 doświadczonych zawodnikach i młodzieży fajnie ze sobą współgra. Oby tak dalej – zauważa z optymizmem szkoleniowiec LKS-u Goleszów.

Potencjał jeszcze większy?
Pomimo zaskakująco dobrych wyników w Goleszowie daleko do euforii. Piłkarze LKS-u łącznie zdołali wywalczyć 26 punktów, a to dorobek na „tylko” 9. miejsce w a-klasowej tabeli. – Nasza pozycja nie odzwierciedla potencjału drużyny, bo ten jest znacznie większy. Miejsce mamy, jakie mamy. Ale chcemy w tym sezonie być możliwie jak najwyżej, a w kolejnym załapać się do czołówki – komentuje Matuszek.

W środę goleszowianie oprócz trzech innych ekip odrobią zaległość. Do Goleszowa zawita LKS Kończyce Małe, który po wiosennym falstarcie złapał właściwy rytm, a w weekend rozbił 8:0 Strażak Dębowiec. – To wynik, który zrobił wrażenie. Najbliższy nasz rywal punktuje ostatnio regularnie, więc zapowiada się ciekawa konfrontacja. Nie boimy się w każdym razie – uśmiecha się szkoleniowiec zespołu z Goleszowa.

Tempo czy Beskid II?
Na podstawie bezpośrednich spotkań z pretendentami do mistrzostwa trener Matuszek ma ogląd siły ekip z Puńcowa i Skoczowa. Kto z tej batalii wyjdzie zwycięsko? – Trudno powiedzieć, bo to drużyny o zupełnie innej specyfice. Tempo za wszelką cenę chce awansować i ma mocny zespół. Rezerwy z kolei są zależne od posiłków z pierwszego zespołu, a jak wiadomo pod koniec sezonu może być z tym problem. Mimo wszystko mój typ do awansu to Tempo Puńców – klaruje nasz rozmówca.

Wyniki 21. kolejki:
LKS Goleszów – Beskid II Skoczów 0:0
Tempo Puńców – Olza Pogwizdów 3:0 (2:0)
Zryw Bąków – Morcinek Kaczyce 2:1 (2:1)
Błyskawica Kończyce Wielkie – Beskid Brenna 5:0 (2:0)
Strażak Pielgrzymowice – LKS Pogórze 3:3 (1:1)
LKS '96 Ochaby – Wisła Strumień 3:2 (1:1)
LKS Kończyce Małe – Strażak Dębowiec 8:0 (4:0)

Program meczów zaległych:

17.05.2017 r. (środa)
LKS Goleszów – LKS Kończyce Małe (g. 17:30)
Tempo Puńców – Morcinek Kaczyce (g. 18:00)