Największa kanonada

Ta w minionej kolejce miała miejsce w Kończycach Wielkich. Już po 30. minutach z niewielkim „okładem” Błyskawica gromiła ekipę z Pierśćca aż 5:0. – Zagraliśmy w tym meczu w sporej części młodzieżą i wszystko układało się po naszej myśli. Właściwie co groźniejsza akcja, to zdobywaliśmy gola – wyjaśnia Sławomir Machej, szkoleniowiec zespołu, który rozgrywki a-klasowe zwieńczył na podium. – Serce chciałoby czegoś więcej, ale uważam, że osiągnęliśmy „maksa” patrząc na drużyny z Istebnej i Pruchnej, które nas w tabeli wyprzedziły. Będziemy próbowali w następnym sezonie i mam nadzieję, że lepiej się do tego przygotujemy pod każdym względem – dodaje.

Gwoli ścisłości dodać należy, że gospodarze rozbili Błękitnych 6:3, tym samym spotkanie to miało najwięcej „fantów” podczas przedłużonego weekendu. Nie było to zarazem udane pożegnanie z drużyną z Pierśćca opuszczającego jej szeregi trenera Dariusza Malchara.

Feta dobrze przemyślana?

Góral Istebna mistrzem! Góral Istebna wraca do „okręgówki! To informacja, która obiegła futbolowe środowisko w regionie już w świąteczny czwartek. Stało się tak po efektownej domowej wygranej 6:1 nad Olzą Pogwizdów, która zatarła ostatnie punktowe straty podopiecznych Dariusza Ruckiego i potwierdziła siłę zespołu w mijającym sezonie. – Góral chyba specjalnie trzymał swoich kibiców w napięciu, żeby świętować awans u siebie – uśmiecha się trener Machej. – Nie jest to żadne zaskoczenie. Ligę wygrała nie tylko w mojej opinii najlepsza drużyna – przyznaje nasz rozmówca.
 



Bez znaczenia, ale jednak

Do 9. meczów serię bez porażki przedłużył na finiszu zmagań Strażak Dębowiec, który wszystkie 5 bramek zaaplikował gospodarzom w Goleszowie w rewanżowej połowie spotkania. – Strażak ma potencjał. Aż dziwne było, że na wstępie rundy wiosennej tak się męczył. Spodziewać się można, że ta drużyna będzie mocna w nowym sezonie – uważa szkoleniowiec Błyskawicy.

Większość meczów 26. serii gier nie miało większego „ciśnienia”. W Brennej fenomenalną formą strzelecką błysnął autor 4 goli Arkadiusz Tarasewicz, zaś w Pruchnej prym wśród miejscowych wiódł Kamil Gabryś. Forma LKS-u '99 o tyle jest istotna, że „na dniach” przystąpi on do rywalizacji barażowej o „okręgówkę”. – I będę trzymał za „naszego” wicemistrza kciuki z wiadomych względów, choć nie spodziewam się łatwej przeprawy w konfrontacji z rywalem z Żywiecczyzny – podsumowuje Machej.

Wyniki 26. kolejki:
Błyskawica Kończyce Wielkie – Błękitni Pierściec 6:3 (5:1)
Góral Istebna – Olza Pogwizdów 6:1 (4:1)
Orzeł Zabłocie – Victoria Hażlach 1:3 (0:3)
Beskid Brenna – LKS Rudnik 5:0 (2:0)
LKS Goleszów – Strażak Dębowiec 1:5 (0:0)
LKS '99 Pruchna – Iskra Iskrzyczyn 5:1 (2:0)

KS Nierodzim – LKS Kończyce Małe 0:3 (walkower)

TABELA/TERMINARZ