Rutyniarze nie odpuszczają
Piotr Żyła i Stefan Hula zameldowali się w ścisłej czołówce Mistrzostw Polski w skokach narciarskich w letniej odsłonie, jakie rozegrane zostały na zakopiańskiej Średniej Krokwi.
– Zawsze ten niedosyt gdzieś jest, chociaż muszę przyznać, że w ostatnim czasie moje skoki są już troszkę lepsze. Ten konkurs jak najbardziej mogę zaliczyć do udanych, no może poza jednym szczegółem. Dawid wygrał z troszkę za dużą przewagą. Mógłby na spokojnie skoczyć 103 czy 104 metry, ale nie – on musiał ponad 108 metrów uzyskać – mówił z uśmiechem na twarzy Piotr Żyła, wicemistrz Polski.
Reprezentant WSS Wisła w Wiśle uzyskał 2-krotnie na obiekcie w Zakopanem po 99,5 metra, ustępując w rywalizacji jedynie Dawidowi Kubackiemu o niemal 14 punktów. I jakkolwiek realnych widoków na złoto nie było, tak Żyła musiał stanąć na wysokości zadania, by odeprzeć atak doświadczonego szczyrkowianina Stefana Huli. Temu mierzono w konkursie 105,5 m i 102 m, a strata do wicemistrza wyniosła ledwie 0,3 „oczka”. – Wierzyłem w to, że jestem w stanie powalczyć o dobry wynik. Podczas treningu na początku miałem problemy, aby tutaj się „wskakać” i cały czas spóźniałem skoki, ale w konkursie było już fajnie – nadmienił po zawodach Hula.
Na rutyniarzy presję wywierać usiłowali młodzi skoczkowie – co istotne z regionu beskidzkiego. Urodzony w Cieszynie Kacper Juroszek (101,5 m i 99.5 m) finiszował tuż za „pudłem”. Kolejne lokaty przypadły Pawłowi Wąskowi z WSS Wisła (101 m i 94 m) i Janowi Habdasowi z LKS Klimczok Bystra (101,5 m i 100,5 m).
Emocji dostarczył także konkurs drużynowy. W nim najlepiej poradzili sobie wprawdzie reprezentanci „jedynki” TS Wisła Zakopane, ale już srebrne medale zgarnęli za swojej skoki na obiekcie HS-105 podopieczni klubu z Wisły. Żyła otrzymał w tym przypadku potężne wsparcie od Aleksandra Zniszczoła, który z całego grona uczestników „drużynówki” uzyskał najwyższą łączną notę i rewelacyjne odległości 105 m, a nade wszystko 109 m, równoznaczne z rekordem skoczni. Tomasz Pilch oraz Wąsek to pozostali zawodnicy z wiślańskiego kwartetu. Dystans na czele klasyfikacji wyniósł ponad 22 punkty, nieco większy był ten dzielący skoczków WSS od sięgającej po brąz ekipy AZS I Zakopane.