Gospodarze nie zaniechali okazji, jaka się nadarzyła, by sięgnąć po premierowe w sezonie zwycięstwo ze zgarnięciem pełnej puli punktów. Przyznać jednak trzeba, że pomocną dłoń wyciągnęli do nich fatalnie dysponowani podopieczni Jakuba Bednaruka, którzy w krótkim spotkaniu popełnili błędów niemal tyle, ile potrzeba do wygrania całego seta.

Bielszczanie tak czy inaczej lepiej prezentowali się we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. W ataku wygrali 38:32, w bloku 9:3, a serwisowych asach 6:3. Najlepiej w ich szeregach wypadli MVP meczu Jakub Bucki z 15 punktami oraz Bartosz Janeczek, zapisujący na swoim koncie 14 „oczek”. Trener Paweł Gradowski nie kombinował nadmiernie ze składem, toteż niemal wyłącznie wyjściowa grupa zawodników sięgnęła po efektowną wygraną. BBTS nie spuścił z tonu nawet po 10-minutowej przerwie, rozpoczynając ostatni z setów od wysokiego prowadzenia 6:0. Po kilkunastu kolejnych minutach i spuszczeniu głów przez gości bielski zespół mógł fetować drugi z rzędu skalp, który zdaje się potwierdzać to, że BBTS najgorszy okres w sezonie ma już za sobą.

BBTS Bielsko-Biała – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:18, 25:21, 25:15)

BBTS:
Peacock, Łukasik, Gaca, Cedzyński, Bucki, Janeczek, Marek (libero) oraz Czauderna (libero), Krikun
Trener: Gradowski