Sędziowskie deja-vu
Dokładnie 23 września 2011 roku „Górale” pokonali w meczu T-Mobile Ekstraklasy ekipę gdańskiej Lechii. Sędzia ówczesnego to ten sam arbiter, który obu zespołom gwizdał będzie już dziś wieczorem.
Paweł Gil z Lublina wyznaczony został na arbitra głównego meczu Lechii z Podbeskidziem. W ubiegłym sezonie sędziował jedną potyczkę Podbeskidzia, zakończoną porażką 1:2 z Górnikiem Zabrze. Sezon wcześniej w roli rozjemcy spotkań „Górali” występował częściej, a bilans to dwa zwycięstwa, dwa remisy i jedna porażka. Z kolei w debiutanckim dla Podbeskidzie sezonie na szczeblu ekstraklasy gwizdał bielszczanom czterokrotnie, z czego dwa pojedynki przyniosły szczęśliwy finał. Tu m.in. wspomniany powyżej mecz z gdańszczanami na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej. Dorobek Lechii z arbitrem Gilem „pod gwizdkiem” nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć zwracać uwagę może brak remisów w ostatnich trzech sezonach ligowych. Początek meczu Lechii z Podbeskidziem dziś o godzinie 20:30.