Podopieczni Piotra Jaroszka po punkty udali się dzisiaj na teren trudny, dotąd niezdobyty. Lider z Jastrzębia przed własną publicznością nie wygrał tylko jednego meczu, zremisował go. Bilans poprawił. Goral_Zywiec 2

Losy meczu rozstrzygnęły się przed przerwą, a dokładnie obrazując boiskowe wydarzenia pomiędzy 21. a 27. minutą. W krótkim odstępie czasu gospodarze zdobyli trzy bramki. Jako pierwszy Miłosza Michalskiego pokonał Adrian Kopacz. Następnie golkiper Czarnych-Górala wyjmował futbolówkę z siatki po uderzeniu w długi róg autorstwa Patryka Dudzińskiego, a chwilę później do kapitulacji zmusił go Kamil Jadach, który przy biernej postawie obrońców piłkę zdążył przyjąć, podbić i celnie uderzyć. Gości przed przerwą mógł dobić Wojciech Caniboł, ale uderzył obok słupka.

Premierową odsłonę przyjezdni rozpoczęli od obejrzenia dwóch żółtych kartek – przepisy przekroczyli Radosław Michalski i Sebastian Białas – drugą mogli od celnego trafienia. Szarżującego Grzegorza Szymońskiego powstrzymał jednak Mateusz Deege. W 68. minucie napastnik zespołu z Żywca ponownie stanął przed szansą na zdobycie gola, ale nie trafił w światło bramki. Zdecydowanie słabszą drugą połowę, przede wszystkim w wykonaniu pewnych swego gospodarzy, zamknęła akcja bramkowa. Tomasz Musioł ustalił wynik meczu kierując piłkę do celu po strzale Kamila Szymury.

GKS 1962 Jastrzębie – Czarni Góral Żywiec 4:0 (3:0) 1:0 Kopacz (21') 2:0 Dudziński (26') 3:0 Jadach (27') 4:0 Musioł (90')

Czarni-Góral: M.Michalski – Studencki, Jaroszek (70' Krasny), Klimek, Waluś (46' Osmałek), Białas, Borak (46' Łącki), Motyka, R.Michalski (78' Stolarczyk), Małysiak, Szymoński Trener: Jaroszek