Jasieniczanie udokumentowali swą wyższość głównie dzięki doskonałej formie Maksymiliana Wojtasika. Ofensywny zawodnik Drzewiarza w 55. minucie dał swojej drużynie prowadzenie, następnie asystował koledze z zespołu, a w 80. minucie, gdy bestwinianie nieco rezultat podreperowali, podwyższył na 4:2. Dzieło w trwającej godzinę kanonadzie zwieńczył ten, który strzelanie w sobotę zainicjował – napastnik Adam Kozielski. Rywale z „okręgówki”? Pod bramką IV-ligowca przebywali sporadycznie, ale skuteczność finalizacji akcji zaprezentowali dobrą. W 45. minucie Mateusz Droździk pokonał testowanego golkipera w szeregach Drzewiarza, zaś na kwadrans przed końcem sparingu do siatki futbolówkę skierował junior Dawid Gleindek – jeden z kilku młodych piłkarzy desygnowanych po zmianie stron na murawę.

Jak ocenili test-mecz szkoleniowcy beskidzkich ekip? Obustronnie... optymistycznie. – Całkiem nieźle to wyglądało. Potrafiliśmy utrzymywać się przy piłce i narzucać wysokie tempo gry – zaznaczył szkoleniowiec jasieniczan Wojciech Jarosz. – Wynik w jakimś stopniu przebieg spotkania odzwierciedla, ale też mieliśmy pozytywne momenty. Nawet w drugiej połowie nasza młodzież spisywała się dobrze – zakomunikował Sławomir Szymala, trener LKS-u Bestwina.

Protokół meczowy poniżej.